Wiem, że to skomplikowane, ale nie ma w Czechach rozpadu koalicji rządzącej. Natomiast Babis zgodzil sie odejsc raczej po to, zeby pozowac na ofare establishmentu z ktorym niby chce walczyc. Zastapil (zastąpi w tym tyg.) go posel z jego rodzimego ruchu ANO. Pozdrowienia z Pragi:)