Już sam fakt, że takie rzeczy się dzieją wskazuje na nadzwyczajną kastę, tylko, że kasty - jak się okazuje - są dwie. Ta co była i ta co chce być na miejscu tej, co była.
Kiedy większość paralmentarną miała koalicja PO-PSL, wówczas wszystkie "wymiany" odbywały się zgodnie z prawem i nikt się nie dziwował na cały świat. Tylko jak przyszło "wstrętne" PiS, to nagle okazuje się "wielkie zniszczenie". Pewnie, że się okazuje, tylko że jest to zwykłe w demokracji "zniszczenie" układów poprzedniej ekipy, a stających w sztorc obecnej. Inaczej byłby paraliż państwa.
Proszę wskaż mi jakiś przypadek, gdy za poprzedniej koalicji mianowano kogoś na stanowisko wbrew konstytucji? Taki przypadek był jeden, próbowano powołać bezprawnie dwóch sędziów "na zapas", przy czym próba ta została zatrzymana przez TK. Za czasów PiS takie bezprawne działania stały się normą, stąd to "wielkie zniszczenie".
za poprzednich władz przyjmowano się za łapówki, wyższa szkoła jazdy, sędzia, który ma orzekać m. in. o łapownictwie sam rozpoczął karierę w ten sposób, z tym że nie chodziło o to, że przyjmujący łapówki byli biedni, że ich potrzebowali, tylko chodziło o zrobienie selekcji w odpowiedni sposób, czyli żeby skusiły się na ten miód osoby o odpowiedniej mentalności, może uchowały się mimo to jakieś uczciwe osoby, ale całość wygląda nie za wesoło i od góry i od dołu i w poprzek
Od tego jednego, ale jakże ważnego i przełomowego w następstwach przypadku złamania konstytucji przez demokratów w czerwcu 2015 r. "wszystko" się zaczęło. Gdzie wtedy byli tak czujni dzisiaj czołowi obrońcy demokracji ? Nie zraniło to ich wrażliwości demokratycznej? Na co, na kogo liczyli, czekali aż do grudnia tamtego roku? Także ci z najwyższych organów sądownictwa (jeszcze udający apolitycznych) ? Przecież TK mógł jeszcze przed wyborami parlamentarnymi (które miały się odbyć w październiku), unieważnić niezgodny z konstytucją ale zgodny z planami "żeby było jak było'' - wybór dodatkowych swojaków do TK przez PO-PSL.
Dyscyplinarka za działania zgodne z prawem. Za łamanie prawa same pochwały. Tak właśnie specjalna kasta wywiera naciski polityczne. A ponoć mieli być apolityczni.... zdecydowanie trzeba z nimi zrobić porządek, bo to jeszcze stęchlizna komunizmu.
Wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe (art. 175 ust. 1 Konstytucji), a nie adwokatura. Dlatego nikt nigdy nie mówił o apolityczności adwokatury, a przynajmniej ja takich głosów nie słyszałem.
Kto zrobi porządek z tą "nadzwyczajną kastą"? Tego się już nie da słuchać. To jawna anarchia. Czy Prezydent i PIS jeszcze rządzą w tym kraju? czy tak panicznie boją się lewackiej UE? Żenada ...
Jeśli państwo zabierze się za "porządki" w adwokaturze to będzie oznaczało, że jedynie geograficznie jesteśmy jeszcze w Europie, a generalnie to bardziej pasujemy do Azji Środkowej.
Czy my musimy się ciągle upodabniać do kogokolwiek ? Zachodnia Europa uzbierała o na swoim "koncie" o wiele więcej niż Polska haniebnych czynów i zaniechań . Ci którzy sprawują w niej rząd dusz i odpowiadają za ład i nieporządek - to dużej mierze byli (?) miłośnicy Kraju Rad , z trudem tolerujący katolicyzm i mizdrzący sie do islamistów, sympatycy czerwieni i tęczy, zwolennicy najbardziej wymyślnych uciech dotychczas zakazanych, starający się o ich zalegalizowanie, itd. itp.
ja wolę Australię a Ty chłopie nie pękaj , jeśli się nie boisz nieproszonych gości z ciepłych krajów , którzy już dziś stanowią groźną nieobliczalną siłę w łajdackiej zachodniej Europie to i na Azję Środkową nie powinieneś zbytnio wybrzydzać.
A tym razem, zdaniem Gościa2, kto jest tą nadzwyczajną kastą? Adwokaci? Bo dotychczas w ten sposób mówiono o sędziach... Natomiast ten kierunek ruchu - z adwokatury do SN, zwłaszcza do Izby "dyscyplinarnej", która ma mieć znacząco większe zarobki od innych sędziów...
Naruszyli godność zawodu, czy solidarność Sitwy? Stawiam na to drugie. Nareszcie coś się zaczyna dziać. Sitwa z której wyjmie się choć parę cegieł - sitwą być przestaje ! Pryska jak bańka mydlana sitwowa solidarność, zaczynają się wzajemne obawy i podejrzenia, kto już zdradził a kto jeszcze nie, kto może sypnąć, co i na kogo... Już nie wiadomo jak się zachować... więc na wszelki wypadek - PRZYZWOICIE, żeby nie miał co kablować. I o to właśnie chodzi !
Co (kto) Pana zdaniem jest tą Sitwą? Wszyscy prawnicy? Bo przecież adwokaci nie są sędziami, nie stanowią także wymiaru sprawiedliwości. Czyżby stał się Pan ofiarą medialnej manipulacji społeczeństwem? Oj, łatwo nam wmówić cokolwiek....