Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Przywódcy protestujących w centrum Bangkoku "czerwonych koszul" oficjalnie odwołali w środę protest trwający od ponad miesiąca w centrum Bangkoku. Zapowiedzieli, że poddadzą się władzom, by uniknąć kolejnych ofiar.
Tajlandzkie wojsko rozpoczęło w środę szturm na obóz antyrządowych demonstrantów, zwanych "czerwonymi koszulami", w centrum Bangkoku, aby stłumić trwające od marca protesty. W starciach zginęły co najmniej dwie osoby.
Tajlandzki rząd oświadczył w poniedziałek, że rozważy dialog z protestującymi w Bangkoku w celu zakończenia kryzysu politycznego, jeśli zaprzestaną oni protestów i ataków oraz poważnie odniosą się do pojednania z władzami.
W szpitalu w Bangkoku zmarł w poniedziałek generał Seh Daeng, raniony w głowę przed kilkoma dniami przez snajpera strateg wojskowy opozycjonistów - poinformowała tajlandzka służba zdrowia.
W trwających od czwartku starciach tajlandzkich żołnierzy z członkami opozycyjnego ruchu "czerwonych koszul" w centrum Bangkoku śmierć poniosło 30 ludzi, a 232 odniosło rany - poinformował w niedzielę główny tajlandzki ośrodek medycyny ratunkowej Erawan.
Tajlandzkie władze wycofały się w niedzielę z planów wprowadzenia godziny policyjnej w części Bangkoku, gdzie w trwających od trzech dni starciach antyrządowych demonstrantów z wojskiem zginęło 25 osób.
Od niedzielnego wieczoru w niektórych częściach Bangkoku obowiązywać będzie godzina policyjna. Jest to odpowiedź władz na trwające od kilku dni starcia antyrządowych demonstrantów z tajlandzkimi siłami porządkowymi, w których zginęło 24 ludzi.
16 osób zginęło, a 141 zostało rannych podczas gwałtownych starć tajlandzkiego wojska z antyrządowymi demonstrantami w piątek w Bangkoku.
Co najmniej siedem osób zginęło, a 101 zostało rannych podczas gwałtownych starć tajlandzkiego wojska z antyrządowymi demonstrantami w piątek w Bangkoku. Wśród rannych jest trójka dziennikarzy, w tym kanadyjski, który odniósł poważne obrażenia.
Ukraińska opozycja nie wyklucza masowych protestów w trakcie zaplanowanej na początek przyszłego tygodnia wizyty prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa w Kijowie - oświadczył opozycyjny deputowany i były szef dyplomacji Borys Tarasiuk.