Dla władz PRL to był najbardziej niewygodny krzyż. Kazali go ukraść, ale na jego miejscu natychmiast stanął nowy. Dziś widnieje w ramionach krzyża-pomnika.
Myśl wyrachowana: Znieprawienie zaczyna się od produkcji ładnego opakowania na brzydkie rzeczy.
Nawrócenia doświadczają ci, którzy idą błędną drogą. Gorzej z tymi, którzy nigdzie nie idą.
Wierzyć w naukę to czcić drogę zamiast nią iść.
Świętowanie nie jest nicnierobieniem. Jest otwarciem czasu na aktywność najbardziej ludziom potrzebną.
Kto nie za bardzo trwa przy Jezusie, za bardzo trwa przy sobie.
Kto biernie czeka na to, co „musi się stać”, doczeka się tego, co się stać nie powinno.
Powinniśmy troszczyć się o nasz wspólny dom – to mówią wszyscy. Ale dla kogo ten dom powstał i kto ma w nim mieszkać? Tu zgody nie ma.
„Świeckość” jako opozycja do chrześcijaństwa nie jest neutralnością – jest fałszywą religią.
Lepiej odpowiadać przed Trybunałem Stanu niż przez trybunałem Boga żywego.