Kto nie za bardzo trwa przy Jezusie, za bardzo trwa przy sobie.
Grudzień 1937 roku. W klasztorze w podkrakowskich Łagiewnikach trwa nocna adoracja przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Zakonnice zmieniają się co godzinę. Siostra Faustyna nie może uczestniczyć w czuwaniu z powodu złego stanu zdrowia. Dochodzi czwarta, gdy ktoś ją budzi. W celi nikogo nie ma, ale święta słyszy głos, który wzywa ją, żeby wzięła duchowy udział w trwającej w kaplicy modlitwie. Leżąc w łóżku, łączy się z siostrami.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.