Żydzi wybudują go w dolinie Cremisan koło Betlejem.
O zrezygnowanie z budowy Muru Bezpieczeństwa w leżącej niedaleko Betlejem dolinie Cremisan zaapelowali do izraelskich władz katoliccy biskupi z międzynarodowej grupy koordynującej pomoc dla Ziemi Świętej.
Murem wymierzonym w wolność i zaufanie między dwoma narodami nazwał bp William Shomali z Jerozolimy izraelski mur bezpieczeństwa.
Tzw. „mur bezpieczeństwa” oddziela domy palestyńskich chrześcijan od ich pól uprawnych.
Decyzję o budowie na przedmieściach Betlejem kolejnego odcinka muru bezpieczeństwa na skonfiskowanej palestyńskiej ziemi podtrzymało orzeczenie Sądu Najwyższego Izraela.
Jeśli chcemy bezpieczeństwa, trzeba nie murów ale mostów. Otwarcia i wyciągniętej ręki.
Budowa kolejnego odcinka izraelskiego muru bezpieczeństwa może jeszcze bardziej utrudnić życie chrześcijan Ziemi Świętej. Planowany mur przeciąłby m.in. trasę tradycyjnej pielgrzymki maryjnej organizowanej zawsze w tygodniu poprzedzającym Zielone Świątki.
Izrael zareagował krytycznie na słowa dezaprobaty Jana Pawła II wobec budowy tzw. muru bezpieczeństwa i na papieskie wezwanie do szukania rozwiązań konfliktu bliskowschodniego.
Budowana przez Izrael ośmiometrowej wysokości "ściana bezpieczeństwa", która rozdziera Ziemię Świętą, stała się nieszczęściem dla wszystkich mieszkańców Betlejem i okolic.
Wprowadzane przez Izrael środki bezpieczeństwa muszą respektować godność i prawa Palestyńczyków - stwierdzili biskupi Europy i Ameryki Północnej.