Murem wymierzonym w wolność i zaufanie między dwoma narodami nazwał bp William Shomali z Jerozolimy izraelski mur bezpieczeństwa.
Palestyński hierarcha wskazał jednocześnie, że brakuje woli politycznej, by rozwiązać kwestię podziału Izraela od Autonomii, a na tym, jak dodał, najbardziej cierpią prości ludzie.
„Najpoważniejszą rzeczą nie jest sam mur, ale stojąca za nim polityka – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Shomali. – Odbiera ona Palestyńczykom wolność, zakazuje swobodnego podróżowania i handlu. Jednocześnie oddziela Jerozolimę od pozostałych terytoriów Autonomii. Problem trzeba rozwiązać w szerokim kontekście negocjacji pokojowych. Nie da się rozwiązać tylko jakiejś jego części. Mur umacnia nieufność między tymi narodami. Czekamy na rozwiązanie zarówno kwestii statusu Jerozolimy, jak i sprawy muru, powrotu uchodźców i własności terenów. Wiemy, że angażuje się tu prezydent Stanów Zjednoczonych Obama. Ufamy, że Bóg pomoże mu przekonać szczególnie Izrael, od którego zależy rozwiązanie obecnej sytuacji, do zaakceptowania międzynarodowych ustaleń”.
Sześć lat temu mur bezpieczeństwa został uznany przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze za nielegalny. Do dziś wzniesiono już 707 km bariery, która pokrywa ponad 60 proc. granicy między Izraelem a Autonomią Palestyńską.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.