Pastor Terry Jones, który przewodzi małemu Kościołowi ewangelikalnemu na Florydzie, oświadczył w piątek, że nie planuje spalenia w sobotę egzemplarzy Koranu.
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi nazwał "gestem szaleństwa" plan spalenia Koranu w rocznicę zamachów w USA, z którym wystąpił pastor małego kościoła z Florydy. Pastor Terry Jones porzucił swój zamiar, ale dyskusja na ten temat nie mija.
Pastor Terry Jones z liczącego ok. 50 wiernych Kościoła ewangelickiego na Florydzie, zapowiada, że w sobotę uczci rocznicę zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 roku spaleniem egzemplarzy Koranu.
Pastor Terry Jones, który chce w sobotę spalić publicznie około 200 egzemplarzy Koranu, dał do zrozumienia, że może przemyśleć swoje plany, jeśli skontaktują się z nim władze amerykańskie.
Pastor Terry Jones z Gainesville na Florydzie odwołał w czwartek swój zamiar spalenia w rocznicę zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 r. w Nowym Jorku ok. 200 egzemplarzy Koranu.
Afgańskie wojsko zastrzeliło w niedzielę dwóch demonstrantów, którzy uczestniczyli w proteście w prowincji Logar przeciwko paleniu Koranu, choć pastor Terry Jones wycofał się wcześniej z tego pomysłu - poinformowały lokalne władze.
Pastor Terry Jones zapewnił w sobotę w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji NBC, że "ani dzisiaj, ani nigdy" jego Kościół nie spali Koranu. Wcześniej zapowiadał, że zrobi to w sobotnią rocznicę zamachów z 11 września 2001 roku.
Ponad 25 osób zginęło w zamieszkach w Afganistanie, które wybuchły, ponieważ pastor z Florydy spalił Koran. Ponad sto osób zostało rannych.
Prezydent USA Barack Obama potępił w czwartek planowane przez pastora z Florydy spalenie egzemplarzy Koranu w rocznicę zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 roku.
Pastor z Gainville na Florydzie (południowy-wschód) organizuje "międzynarodowy dzień palenia Koranu" w rocznicę zamachów na World Trade Center z 11 września 2001 r. - podała w piątek agencja AFP.