Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Franciszkański kustosz Ziemi Świętej mówi o sytuacji bliskowschodnich chrześcijan.
Po latach pokojowego współistnienia w stolicy Indonezji zaczynają się mnożyć akty antychrześcijańskiej przemocy.
Władze Laosu starają się powstrzymać rozwój chrześcijaństwa w tym kraju. W prowincji Savannakhet trafiło do więzienia pięciu liderów lokalnych wspólnot chrześcijańskich. Zarzuca się im zabójstwo. W rzeczywistości towarzyszyli oni jedynie schorowanej chrześcijance w ostatnich chwilach życia.
Młoda Sudanka, której sąd uchylił karę śmierci orzeczoną za przejście z islamu na chrześcijaństwo, została zwolniona z aresztu; trafiła do niego ponownie we wtorek pod zarzutem sfałszowania dokumentów podróżnych - poinformowała w czwartek agencja AP.
Sudanka skazana na śmierć za rzekome porzucenie islamu Meriam Ibrahim została pod naciskiem międzynarodowym zwolniona z więzienia, ale wpadła w kolejne tarapaty.
Skazana na śmierć za rzekome porzucenie islamu Sudanka Meriam Ibrahim została decyzją sądu uwolniona, następnie znów zatrzymana i ponownie zwolniona.
Nie spełniły się nadzieje, że dżihadyści z ugrupowania ISIL, którzy zajęli północny Irak, uszanują tamtejszych chrześcijan. Islamiści konsekwentnie wprowadzają prawo szariatu, a jego pierwsze rozporządzenia uderzają właśnie w chrześcijan.
Sudański sąd apelacyjny uchylił wyrok sądu niższej instancji, skazujący młodą kobietę na śmierć za przejście z islamu na chrześcijaństwo i nakazał zwolnienie jej z więzienia - poinformowała w poniedziałek państwowa agencja prasowa SUNA.
„Nie sądzę, by była konieczna interwencja wspólnoty międzynarodowej. Islamskie Państwo Iraku i Levantu (ISIS) musi zostać rozwiązane, ale cel ten może zostać osiągnięty tylko wtedy, gdy iraccy przywódcy podejmą współpracę. Ich współdziałanie jest o wiele ważniejsze niż jakakolwiek pomoc z zewnątrz”.
Zniszczone ikony, obalone krzyże, podarte książki, nienadające się do użytku domy, szkoły i kościoły – to wszystko pozostawili po sobie syryjscy rebelianci, którzy przez trzy miesiące kontrolowali ormiańskie miasteczko Kesab.