Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Hilary Clinton postanowiła odejść z Departamentu Stanu mimo "błagań" Obamy.
W 145 miastach USA odbyły się manifestacje w obronie wolności religijnej. Tysiące Amerykanów wyszło w minioną sobotę na ulice, by protestować przeciwko forsowanej przez administrację Białego Domu tzw. reformę zdrowotną, łamiącą sumienia wierzących poprzez zmuszanie ich w ramach ubezpieczenia do opłacania środków antykoncepcyjnych, wczesnoporonnych i sterylizacji.
54 obrońców życia, protestujących przed Białym Domem przeciw zmuszaniu katolików do opłacania aborcji i antykoncepcji w ramach obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych, zostało aresztowanych w miniony weekend.
Stany Zjednoczone znalazły powód do wojny z Syrią - pisze "Kommiersant".
Prezydent USA Barack Obama zagroził w poniedziałek interwencją wojskową w Syrii, jeśli reżim prezydenta Baszara el-Asada użyje broni chemicznej przeciwko rebeliantom lub nawet jeśli do użycia takiej broni będzie się przygotowywał.
W USA nasila się krytyka prezydenta Baracka Obamy za bierność w obliczu powstania w Syrii. Zdaniem krytyków Ameryka powinna pomóc powstańcom co najmniej dostawami broni albo udzielić im wsparcia lotniczego.
Prezydent Barack Obama powraca do skompromitowanej polityki rozbudowy rządu federalnego i rozdawnictwa dla biednych - twierdzi republikański kandydat do Białego Domu Mitt Romney w swych przedwyborczych ogłoszeniach telewizyjnych.
Kapłan protestuje przeciwko zapraszaniu Obamy przez katolicką organizację.
Przodkiem prezydenta USA Baracka Obamy ze strony jego białej matki był czarny niewolnik przywieziony do Ameryki w XVII wieku z Afryki - ustalił zespół naukowców-genealogów z organizacji Ancestry.com, zajmującej się badaniem pochodzenia Amerykanów.
Coraz mniej Amerykanów identyfikuje prezydenta USA z chrześcijaństwem. Mimo nieustannych zapewnień prezydenta, że jest wyznawcą Jezusa, w porównaniu do 2008 roku, kiedy polityk obejmował swe stanowisko, systematycznie ubywa tych, którzy mu w tej sprawie wierzą.