Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Zimą 2019 roku nie wyruszy polska wyprawa na K2 (8611 m), jedyny niezdobyty o tej porze roku ośmiotysięcznik - poinformował PAP Piotr Tomala, kierownik programu Polski Himalaizm Zimowy im. Artura Hajzera. Ekspedycja jest planowana na kolejny sezon zimowy 2020/21.
Dariusz Załuski, który w sierpniu 2011 roku wszedł na K2 (8611 m) razem z m.in. Wasilijem Piwcowem, wysoko ceni umiejętności kierownika obecnej rosyjskiej wyprawy na ten jedyny niezdobyty zimą szczyt. "Jest bardzo pewny siebie i nieustępliwy" - zaznaczył.
Jednak ze względu na warunki atmosferyczne oraz załamanie pogody musiał przerwać wspinaczkę. Chciał zdobyć dwa pięciotysięczniki Kaukazu: Kazbek i Elbrus, by wesprzeć wychowanków świetlic prowadzonych przez Fundację Szczęśliwe Dzieciństwo.
Czym różniła się pierwsza zimowa wyprawa na K2 z lat 1987-1988 od zakończonej przed kilkoma dniami? Opowiadają himalaiści, którzy przed 30 laty atakowali jedyny niezdobyty zimą ośmiotysięcznik.
Adam Bielecki, który z Denisem Urubko uratował niedawno życie Elisabeth Revol na Nanga Parbat, doznał urazu podczas trwającej obecnie zimowej wyprawy na K2.
Czy wyprzedzą narodową wyprawę pod szyldem Polskiego Himalaizmu Zimowego?
46-letni Janusz Gołąb (KW Gliwice), jako jedenasty Polak w historii podboju K2, stanął na drugim pod względem wysokości szczycie Ziemi (8611 m). Także w czwartek wierzchołek osiągnął kierownik wyprawy, 39-letni Marcin Kaczkan (KW Warszawa).
Dwie wyprawy w Himalaje zorganizowane w ramach programu ruszają w góry w czerwcu.
Janusz Majer zapowiada co dalej z Polskim Himalaizmem Zimowym. Na razie w najwyższe góry wyruszą dwie letnie wyprawy: na K2 i Nanga Parbat. Obie będą bazą do zimowych wypraw na te dwa, ostatnie niezdobyte zimą ośmiotysięczniki. Ale PHZ stawia sobie też inne cele.
Adam Bielecki uważa siebie za twardziela, a mimo to przyznał po powrocie do kraju, że popłakał się, gdy stanął na drugim pod względem wysokości szczycie Ziemi - K2 (8611 m). Wyraził też żal, że nie udało się wejść jego partnerowi Marcinowi Kaczkanowi.