Czyli kwadrattrwaj albo powtórka z (niespecjalnej) rozrywki.
Wciąż gdzieś natykam się ostatnio na ten cytat z „Bezmatka” Miry Marcinów.
Czyli czego to człowiek nie wyczyta...
Czyżby kanadyjski Wielki Post?
Albo Cyryl i Metody w Krainie Deszczowców.
Czyli gdzie Rzym, gdzie Krym? Gdzie Wąwolnica, gdzie Nazaret?
Czyli Hiob, rock’n’roll i czego tam jeszcze scenarzyści wymyślą.
Czyli Lem swoje, Sejm swoje, a człowiek i Historia swoje.
Wymiar piękna nadnaturalny, tragiczny.
Czyli o tym, jak Czesi pokonali Netflixa i co powiedzieli ks. Szramek i abp Nossol.