Zagadka uszkodzenia dowodu smoleńskiego
Przekazany rodzinie dowód osobisty wiceministra kultury Tomasza Merty, który zginął w katastrofie smoleńskiej, nosi ślady nadpalenia. Tymczasem na znajdujących się w aktach prokuratorskich zdjęciach z oględzin wykonanych przez Rosjan, jest on w stanie idealnym, bez śladów nadpalenia. Jak to się stało, że dokument ten został nadpalony? Kto to zrobił i dlaczego? Jak się nieoficjalnie dowiedział serwis gosc.pl, w sprawie zniszczenia dowodu zostało już wszczęte osobne śledztwo prokuratorskie.