Ostatnio pisałem, że lubię Adwent. Razem z moimi ministrantami i nie tylko. Wiem, że oni nie lubią pogrzebów. A tu świat w chwilach wolnych od sporów o gender, pedofilię i parę innych spraw zajął się Mandelą.
Papież życzył, by bliskie już Boże Narodzenie było świętem radości i pokoju oraz umocnienia wiary. W katechezie na ostatniej w 2007 roku audiencji ogólnej nawiązał też do eschatologicznego wymiaru oczekiwania na Zbawiciela, który będzie sędzią na końcu czasów.
W Wielowsi każdy zbiera dobre uczynki, jako osobiste skarby dla Jezusa.
Z mieszanymi uczuciami czytałem dzisiejsze wystąpienie papieża Franciszka na Anioł Pański. Dlaczego?
Biskupi polscy z niepokojem obserwują liczne przejawy moralnego nieładu zarówno w Ojczyźnie jak i na świecie. Należą do nich przede wszystkim korupcja, uwikłanie w nieprawdę, brak troski o dobro wspólne oraz trwające konflikty zbrojne i szerzące się zjawisko terroryzmu - czytamy w komunikacie z 325. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski.
Wystawiają spektakle, malują pocztówki, organizują kiermasze, żeby wspierać dzieci w krajach misyjnych. Pamiętają też o modlitwiez a misjonarzy i misjonarki oraz ich podopiecznych.
Przyjęcie z wiarą Dobrej Nowiny samo z siebie przynagla do jej głoszenia. Sens ewangelizacji, często niejasny nawet dla wielu wierzących, przypomniał Papież 23 grudnia w rozważaniu na Anioł Pański.
Co z tego, że miska na dachu, skoro na każdym kanale mówią co innego. Nawet pogoda się nie zgadza. A proboszcz jak dąb (nie mylić z wagą i posturą). Trwa w tym samym miejscu, niezmiennej prawdy Bożej nauczając.
Przez całą noc jechali na rowerach, szli na piechotę, a nawet biegli do koszalińskiej katedry, żeby w sercu diecezji rozpocząć nowy rok liturgiczny - po męsku.
Dzisiaj nasi biskupi polecieli do Rzymu na wizytę ad limina Apostolorum. Przed wylotem poprosiliśmy bp. Krzysztofa Zadarkę o krótką diagnozę: jakie mamy problemy, a czym możemy się w Watykanie pochwalić.