Kraków: Miasto po śmierci Papieża
200 tys. rozdanych znaczków, setki tysięcy ludzi na spontanicznych marszach,
na mszach i na koncertach, tysiące podpisów w księgach kondolencyjnych. I wszystko można było szybko zorganizować. Jak? - zastanawia się Gazeta
Wyborcza.