– Wiedzieliśmy jedno: nasz dar musi być ze śląskiego, czarnego złota. Z węgla. Żeby papież, gdy spojrzy na nasz dar, od razu przypomniał sobie o nas, o górnikach, Śląsku - wspomina Stanisław Kiermes, rocznik 1933.
Tak premier Beata Szydło podczas uroczystości barbórkowych podsumowała sytuację, w której z zakładu zaplanowanego do zatrzymania wydobycia z powodu nierentowności kopalnia "Brzeszcze" stała się zakładem z perspektywą rozwoju, a nie likwidacji.
Przez cały dzień grupa zmieniających się osób z transparentami maszerowała przez przejście dla pieszych przed kopalnią. Blokadzie drogi towarzyszyły wybuchy petard i wycie syren. Protest jest nie tylko coraz głośniejszy...
Zakończyły się rozmowy z premierem. Prace międzyresortowego zespołu ds. poprawy sytuacji w górnictwie węgla kamiennego będą trwać nadal.
Z okazji obchodzonej w niedzielę Barbórki - święta górników - życzenia dla wykonujących ten zawód przekazali prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk.
Ok. 200 górników z kopalni Makoszowy, której grozi zamknięcie, pikietowało w Barbórkę przed domem premier Beaty Szydło w Brzeszczach Przecieszynie.
Po wypadku w kopalni "Wujek-Śląsk", w którym zginęło 12 górników, do Polski napływają w piątek kondolencje.
Troje działaczy śląskiej opozycji demokratycznej w latach 80. podjęło w niedzielę w Tarnowskich Górach protest głodowy w sprawie nauczania historii w szkołach ponadgimnazjalnych. To kontynuacja podobnych protestów w Krakowie, Warszawie i Siedlcach.
Około półtora tysiąca osób liczyła manifestacja zorganizowana w czwartek przez związkowców z kopalń w Rudzie Śląskiej. Demonstrację związaną z obawami o przyszłość górnictwa w tym mieście firmowały wszystkie związki zawodowe.
W kilkunastu kopalniach Kompanii Węglowej trwa protest przeciwko rządowemu planowi naprawy dla tej spółki. W środę do górników protestujących w 12 kopalniach KW dołączają kolejni, z innych zakładów - Ziemowit i Bolesław Śmiały.