Wczoraj w nocy w kopalni Polkowice-Sieroszowice, należącej do KGHM, ze stropu na pracujących górników spadła skała.
54-letni górnik zginął w piątek w wypadku w Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice (Dolnośląskie). Podczas ładowania otworów strzałowych został przysypany spadającymi odłamkami skalnymi - poinformowało PAP biuro prasowe KGHM Polska Miedź S.A.
W piątek w nocy zginęło dwóch górników w kopalni Polkowice-Sieroszowice. Trzeci z poszkodowanych w stanie ciężkim przebywa w szpitalu.
Trwa akcja ratunkowa w Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice (Dolnośląskie), gdzie na operatora spycharki spadł strop. Najprawdopodobniej tym razem nie doszło do tąpnięcia.
50-letni sztygar zmianowy zginął, a dziewięciu innych górników zostało rannych w wyniku dwóch silnych wstrząsów, do których doszło w nocy ze środy na czwartek w należącej do KGHM Polska Miedź kopalni Polkowice-Sieroszowice - podał nadzór górniczy.
Abp Julian Barrio Barrio z Santiago de Compostela odsłonił w piątek na ścianie szybu kopalni Polkowice-Sieroszowice płaskorzeźbę w kształcie Muszli Jakubowej. Muszla małży to symbol św. Jakuba Starszego Apostoła; jego rok jest obchodzony w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.
Trzech górników zostało w sobotę rannych w wyniku silnego wstrząsu do jakiego doszło w Zakładach Górniczych Polkowice Sieroszowice w Polkowicach (dolnośląskie). Mężczyźni doznali lekkich obrażeń i nie ma zagrożenia dla ich życia. W rejonie wstrząsu pracowało 5 górników, ale dwaj zdołali uciec.
Tym raz ofiarą jest 38-letni operator wozu odstawczego.
Węgiel - czarne złoto - wciąż jest potrzebny krajowi: zarówno przemysłowi, jak i gospodarstwom domowym - napisał prezydent Bronisław Komorowski w liście adresowanym do uczestników piątkowych uroczystości barbórkowych na Śląsku.
Zastępom ratowników górniczych udało się nad ranem przedrzeć do odciętych od świata górników. Wszyscy są cali i zdrowi. Wstrząs, do jakiego doszło wczoraj o godz. 22.09, miał siłę 4,7 w skali Richtera.