Trzech górników zostało w sobotę rannych w wyniku silnego wstrząsu do jakiego doszło w Zakładach Górniczych Polkowice Sieroszowice w Polkowicach (dolnośląskie). Mężczyźni doznali lekkich obrażeń i nie ma zagrożenia dla ich życia. W rejonie wstrząsu pracowało 5 górników, ale dwaj zdołali uciec.
Jak poinformowała PAP w sobotę Edyta Tomaszewska, rzeczniczka prasowa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach do wstrząsu doszło na głębokości 1000 metrów pod ziemią. "Pięciu górników nabijało otwory materiałami wybuchowymi, gdy doszło do wstrząsu" - opowiadała rzeczniczka.
Jeden z rannych górników po opatrzeniu ran trafił do domu. Dwaj pozostają w szpitalu.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.
Co najmniej dwie osoby zginęły po tym, jak policja otworzyła ogień do tłumu żałobników.
Baza lotnicza była kilkukrotnie atakowana przez ukraińskie drony.