Tym raz ofiarą jest 38-letni operator wozu odstawczego.
Do tej tragedii doszło na oddziale G-61 Zakładów Górniczych "Polkowice-Sieroszowice".
38-letni operator wozu odstawczego zostawił pod ziemią maszynę z włączonym silnikiem i opuścił kabinę. Gdy podszedł do kolegi w ładowarce, wóz odstawczy powoli zaczął się staczać z pochyłego wyrobiska - właśnie w kierunku operatora.
Mężczyzna zorientował się, że grozi mu niebezpieczeństwo, gdy nie było już szans na ucieczkę. Drzwi sunącej ładowarki miał na wysokości głowy. Zginął na miejscu. Osierocił dwójkę dzieci.
Sprawę wyjaśnia komisja powypadkowa, a prezes miedziowego potentata ogłosił trzydniową żałobę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Unieważnianie wyborów, plany wyłączania mediów społecznościowych, lekceważenie wyborców...
Prezydent po rozmowie z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych Petem Hegsethem.
Minister Kosiniak-Kamysz: Sojusz polsko-amerykański nigdy nie był tak silny jak teraz.
Trzeba zakończyć tę wojnę - mówił też o sytuacji na Ukrainie.
Trump: Rosja od dawna mówiła, że nie pozwoli na Ukrainę w NATO, ja chcę tylko zakończenia wojny.
Armia Krajowa była najlepiej zorganizowanym podziemnym wojskiem w okupowanej Europie.