89 tys. wdów to ofiary wojny domowej w Sri Lance. Dla kobiet z mniejszości tamilskiej, która wojnę przegrała, brakuje odpowiednich miejsc pracy. Na terenach, gdzie zginęło wielu mężczyzn, wdowy po nich zajmują się więc oczyszczaniem pól minowych.
Wdowa po dowódcy Marynarki Wojennej komentuje wyniki ekshumacji.
Setki klejnotów, należących do zmarłej w ubiegłym roku austriackiej miliarderki Heidi Horten, zostały sprzedane przez szwajcarski oddział domu aukcyjnego Christie's za 196 mln dolarów. Wstrzymania sprzedaży domagało się kilka organizacji żydowskich, podkreślających, że majątek Hortenów powstał w czasach narodowego socjalizmu - dzięki tzw. aryzacji żydowskich przedsiębiorstw i biznesów.
W nocy z niedzieli na poniedziałek w wieku 90 lat zmarła w swym domu w Londynie wdowa po generale Władysławie Andersie - Irena, znana aktorka i piosenkarka przedwojennej Polski i scen emigracyjnych.
- 99 lat temu odradzająca się Rzeczpospolita podjęła wielki wysiłek kształtowania granic narodu polskiego - mówił w Gdyni szef MON Antoni Macierewicz podczas uroczystości z okazji niemal setnej rocznicy odtworzenia Marynarki Wojennej RP.
Uczniowie II Liceum Profilowanego w Zespole Szkół nr 1 w Czeladzi doprowadzili do odsłoniecia memoriału poświęconego pamięci polskich policjantów II RP z Czeladzi, więźniów obozu wojennego w Ostaszkowie, zamordowanych przez NKWD wiosną 1940r. w Twerze i pogrzebanych w Miednoje, gdzie teraz znajduje się Polski Cmentarz Wojenny.
O nieuleganie pokusie prowadzenia politycznej gry żałobą i niewykorzystywanie smoleńskiej tragedii do realizacji celów politycznych zaapelowały w liście otwartym do polityków i dziennikarzy rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej.
W stanie wojennym poświęcili swoją pracę, karierę, spokój, życie prywatne, a nierzadko wolność dla sprawy Solidarności. Zmieniali historię, ale ona nie była dla nich łaskawa. W wolnym państwie nie świętują, lecz biedują.
Amerykański sąd wojskowy skazał w niedzielę na 40 lat więzienia 24-letniego Omara Khadra za zabicie w Afganistanie żołnierza USA. Osiem lat temu został on schwytany i uwięziony w bazie Guantanamo.
Były milicjant jest już ostatecznie skazany na karę trzech i pół roku więzienia za "sprawstwo kierownicze" zabójstwa trzech osób przez milicję w czasie solidarnościowej demonstracji w stanie wojennym w 1982 r. w Lubinie na Dolnym Śląsku. W piątek Sąd Najwyższy oddalił kasację obrony Jana M.