Układ sił w Kongresie i we władzach poszczególnych stanów USA zmienił się na korzyść Partii Republikańskiej (GOP) w wyniku wtorkowych wyborów do Kongresu, na gubernatorów oraz do legislatur stanowych i lokalnych.
Kościół w Kazachstanie jest zdany na pomoc z zewnątrz – mówi w rozmowie z KAI administrator apostolski Atyrau, biskup Janusz Kaleta. Opowiada w niej o nowych przepisach utrudniających przyznawanie wiz duchownym pochodzącym z zagranicy, o wolności religijnej w państwie o większości muzułmańskiej i o specyfice Kościoła katolickiego w tym środkowoazjatyckim kraju.
Ministrowie sprawiedliwości niemieckich krajów związkowych opowiedzieli się w czwartek za przyznaniem związkom homoseksualnym prawa do adopcji dzieci - poinformowała niemiecka agencja dpa.
Prywatny akt oskarżenia wobec posła Stanisława Pięty (PiS), który przed rokiem mówił, że homoseksualność to dewiacja i zboczenie podobne do nekrofilii, pedofilii oraz zoofilii, trafił do sądu w Warszawie. "Nie dam się zastraszyć homoseksualnemu lobby" - mówi poseł.
Dziesięciu słowackich policjantów stanęło w piątek przed sądem w Koszycach (na wschodzie Słowacji) pod zarzutem znęcania się nad romskimi dziećmi i nadużycia władzy. Żaden z oskarżonych nie przyznaje się do winy.
Setki demonstrantów wyszły w piątek na ulice Oakland w Kalifornii, po tym jak sąd w Los Angeles wymierzył białemu, byłemu policjantowi minimalny możliwy wymiar kary za śmiertelne postrzelenie nieuzbrojonego czarnego mężczyzny na peronie kolejowym.
Prezydent Bronisław Komorowski powiedział w wywiadzie dla Onet.pl, że jeśli rząd przedstawi mu jakąś ustawę wadliwą, to ją zawetuje. Prezydent nie jest zwolennikiem raportów o stanie zdrowia głowy państwa. Uważa też, że PiS może istnieć bez Jarosława Kaczyńskiego.
Mam wrażenie, że traktowanie Mszy świętej na równi, a może nawet gorzej niż nabożeństw, to zewnętrzny przejaw czegoś, co powinno smucić nie tylko duszpasterzy, ale wszystkich wiernych.
Po farsie wyborczej urządzonej w Birmie przez juntę wojskową w kraju doszło do wybuchów niezadowolenia. Pierwsze od 20 lat demokratyczne wybory miały wyprowadzić kraj z międzynarodowej izolacji i dać mu szansę na rozwój społeczno-gospodarczy. Tymczasem junta zdobyła 80 proc. głosów i o przełomie nie ma mowy.
Po trwającym osiem miesięcy impasie irackie siły polityczne osiągnęły porozumienie, na mocy którego utworzony został rząd z dotychczasowym premierem Nurim al-Malikim na czele - poinformowali deputowani po zakończonych w nocy ze środy na czwartek negocjacjach.