Po co biegłem przez ostatnich pięć dni?
Będziecie jak Bóg. Kto to powiedział? Nie ma co mu wierzyć.
Przepychając się z silniejszym przegrasz. Lepiej znaleźć inny sposób.
Podobieństwa bywają złudne. Czasem podobne bywa to, co diametralnie się różni. Ot, krawat i stryczek.
Nie, nie czeka na wejście. Już wlazł. Teraz zacznie się rozpychać.
Każdy ma swoje Westerplatte... Póki nie staje się konkretem, wszyscy klaszczą.
Nie lubię malować twarzy na plemienne barwy. A wy?
Kościół nie musi być sprawną maszynerią. Ma prowadzić do Boga.
W miłości trzeba sluchać nie tylko serca, ale i rozumu.
Czy jak wujek Ziutek się powiesił, to znaczy, że idzie mu jak po sznurku?