"Każdy kogoś szuka"
Na Białorusi od niedzieli zatrzymano ponad sześć tysięcy osób. O wielu z nich nie ma żadnych informacji. "Każdy dzisiaj ma kogoś znajomego, kogo zatrzymali. I każdy kogoś szuka" - powiedziała PAP Alena. "Mój kolega z pracy przepadł przedwczoraj. Nie daje znaku życia, nie odbiera telefonu" - dodaje.