Do działań na rzecz pluralizmu mediów wezwała w środę władze Białorusi przedstawicielka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) ds. wolności słowa Dunja Mijatović na konferencji prasowej w Mińsku.
"Na Białorusi nie ma pluralizmu. Jest ograniczony w mediach drukowanych, a w internecie jest zagrożony" - wskazała Mijatović, która składa swą pierwszą wizytę na Białorusi, na zaproszenie władz.
Zakaz rozpowszechniania wskazanych informacji, obowiązek podawania tożsamości w kafejkach internetowych, praktyka udzielania ostrzeżeń gazetom i ich zamykania oraz brak niezależnego od rządu mechanizmu samoregulacji mediów to - według Mijatović - zjawiska budzące największe wątpliwości.
W jej ocenie, zastrzeżenia budzą niektóre zapisy aktów prawnych dotyczących internetu, przyjętych w tym roku na Białorusi, np. "niejasno zdefiniowane ograniczenia i zakazy" informacji oraz obowiązek identyfikacji użytkowników internetu.
Udzielanie ostrzeżeń gazetom i ich zamykanie przez ministerstwo informacji powinno być jej zdaniem natychmiast wstrzymane. Mijatović oceniła, że zaprzestanie tej praktyki byłoby dowodem, że w rozmowach z nią przedstawiciele władz "byli w uczciwi". Wezwała też do uchylenia odpowiedzialności karnej za zniesławienie, co nazwała "pierwszym krokiem", jaki każdy kraj powinien zrobić na rzecz wolności słowa.
"To dobry moment dla rządu, by iść naprzód, bo społeczeństwo białoruskie potrzebuje pluralizmu i wolności słowa" - przekonywała.
Za pozytywny krok uznała debaty telewizyjne, które będą po raz pierwszy odbywać się w trakcie kampanii przed wyborami prezydenckimi 19 grudnia i w których możliwy ma być udział wszystkich kandydatów. "To mały krok naprzód, ale w dobrym kierunku" - podkreśliła.
Przyznała, że z punktu widzenia wolności słowa lepsze są debaty na żywo, a nie nadawane z opóźnieniem - jak będzie na Białorusi - i w przypadku takiej praktyki ważne jest, by materiały nie były montowane.
Mijatović spotkała się w Mińsku z przedstawicielami władz: szefem MSZ Siarhiejem Martynauem, ministrem informacji Alehem Pralaskouskim, szefem wydziału ideologicznego administracji prezydenta Usiewiaładem Janczeuskim, a także przewodniczącą Centralnej Komisji Wyborczej Lidzią Jarmoszyną.
Zaznaczyła, że zaproszenie do odwiedzenia Białorusi otrzymała krótko po objęciu swej funkcji w OBWE w marcu br. Podkreśliła gotowość przedstawicieli władz do rozmów i wyraziła nadzieję, że w tak otwarty sposób współpraca będzie się toczyć dalej.
Oświadczyła, że strona białoruska zgodziła się na konsultowanie się z OBWE i przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego podczas przyszłych prac nad zmianami i tworzeniem prawodawstwa dotyczącego internetu.
W trakcie wizyty Mijatović spotkała się też z niezależnym Białoruskim Stowarzyszeniem Dziennikarzy (BAŻ), redakcją opozycyjnej gazety "Narodnaja Wola" oraz z czterema dziennikarkami, wobec których toczy się postępowanie karne: Natalią Radziną, Iryną Chalip, Maryną Koktysz i Swiatłaną Kalinkiną.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...