Flagi, okrzyki i huk petard - Marsz Niepodległości wyruszył z ronda Dmowskiego po godz. 15.
Pochód ku czci powstańców rozpoczął się na stołecznym Rondzie Dmowskiego w godzinie "W". Po kilkuset metrach został rozwiązany przez ratusz.
Dekalog kierowcy zamiast mandatu - taka niezwykła niespodzianka czekała dziś tych, którzy popełnili wykroczenie w okolicach warszawskiego Ronda Dmowskiego. Akcję „Dzień bezpiecznego kierowcy" zorganizowała stołeczna komenda policji z MIVA Polska.
Bez mandatów, za to z upomnieniem od księdza, kończyło się łamanie przepisów ruchu drogowego na rondzie Dmowskiego w Warszawie. Akcję zorganizowała MIVA Polska z okazji dnia św. Krzysztofa, patrona kierowców.
- To nie jest marsz chuliganów, tylko patriotów. Dlatego ominiemy kontrowersyjną "Tęczę" i ambasadę rosyjską - tłumaczą organizatorzy Marszu Niepodległości, który 11 listopada pod hasłem "Armia patriotów" przejdzie z Ronda Dmowskiego na Kamionek.
11 listopada ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości organizowany pod hasłem "My chcemy Boga" przez środowiska narodowe. W tym roku zmieniona zostanie trasa marszu, który z ronda Dmowskiego dojdzie na Stadion Narodowy nie mostem Poniatowskiego, a mostem Świętokrzyskim.
Punktualnie o 17.00, czyli w godzinę "W", w stolicy zawyły syreny w hołdzie uczestnikom Powstania Warszawskiego. Tłumy ludzi zebrały się m.in. na rondzie Dmowskiego i placu Zamkowym; przed godziną "W" wznoszono okrzyki: "cześć i chwała bohaterom".
Marsz Niepodległości przeszedł we wtorek po południu w Warszawie z ronda Dmowskiego w okolice Stadionu Narodowego. Na trasie i u celu marszu dochodziło do incydentów i bójek z policją. Do tej pory zatrzymanych 215 osób; rannych co najmniej dwóch policjantów.
Po godz. 17 z ronda Dmowskiego wyruszył marsz upamiętniający rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Zorganizowały go środowiska narodowe. Co roku bierze w nim udział coraz większa rzesza warszawiaków. W trakcie marszu stołeczny ratusz rozwiązał zgromadzenie.
Kilkadziesiąt tysięcy osób przeszło z flagami z Ronda Dmowskiego na Pragę.