Jest taki typ błędu językowego, który polega na używaniu niepoprawnego czasownika w miejscu poprawnego.
I to wydaniu lokalnym! Takie mamy czasy...
Siewcy ziarna, siewcy nadziei – ziarno pod nowy zasiew. Sprawa wciąż aktualna.
Nic tak dobrze nie ujawnia co w człowieku siedzi, jak jego własne słowa.
Nie bez przyczyny Franciszek do znudzenia powtarza, że „ten, kto myśli tylko o wznoszeniu murów a zapomina o mostach nie jest chrześcijaninem”.
Owszem, lekcja religii niekiedy nie ma nic wspólnego z tak zwanym czuciem Pana Boga, mistycznym przeżyciem, wyrażaniem siebie. Ale nie takie jest jej zadanie.
Czasem cała trudność w tym, by pozostać człowiekiem.
Przyznanie się przed Bogiem i przed samym sobą, że potrzebuję nauki, nie umiem, mało wiem – jest trudne.
Ale jak to? Przecież wakacje dopiero się zaczynały.
Afganki protestują w sieci przeciwko „zbrodni bycia kobietą” …