Warto pomyśleć, czy na podstawie tej adhortacji nie skonstruować programu przygotowania do małżeństwa. W każdym razie ja bym ją zalecała przyszłym małżonkom jako lekturę obowiązkową.
Jeśli komuś się wydaje, że jakaś ciemna noc ogarnęła Polskę, to niech pamięta, że po nocy następuje dzień.