Byli działacze Solidarności i opozycji internowani w obozach wojskowych bezskutecznie starają się o przyznanie im statusu kombatantów i represjonowanych - informuje "Gazeta Polska codziennie".
Teraz to się może zmienić. Pion śledczy IPN zakończył śledztwo w sprawie umieszczenia w obozach wojskowych działaczy opozycji. Zarzuty nadużycia władzy w związku ze zbrodnią komunistyczną i przeciwko ludzkości usłyszeli: Józef S. - dyrektor Departamentu V MSW, Władysław C. - wiceminister MSW odpowiedzialny za SB oraz Florian S. - szef Sztabu Generalnego WP. Grozi im do 10 lat więzienia. Prok. Mieczysław Góra ma nadzieję, że sprawa trafi do sądu na początku przyszłego roku.
Ok. 1700 działaczy Solidarności w listopadzie 1982 r. zostało powołanych do wojska. Trafili do specjalnych jednostek m.in. w Chełmnie, Czerwonym Borze i Czarnym. Codziennie przez wiele godzin musieli wykonywać bezsensowną pracę. Poddawano ich wyjątkowo męczącej mustrze. Byli bardzo źle odżywiani.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.