Boeing odkrył problem w kadłubach swoich samolotów Boeing 787 Dreamliner i zlecił dokonanie napraw. Koncern lotniczy zapewnia, że usterka nie wpłynie na tempo produkcji samolotów. Na Dreamlinera czeka PLL LOT.
Jak poinformował w poniedziałek Reuters, Boeing chce sprawdzić poszycie najnowszego samolotu 787 Dreamliner wykonanego z włókna węglowego - w obawie przed rozwarstwieniem się kadłuba.
"Boeing stwierdził, że błędnie dokonano montażu specjalnych podkładek w konstrukcji wsparcia na rufie kadłuba niektórych 787" - powiedział cytowany przez Reutera rzecznik Boeinga Scott Lefeber. Zapewnił, że usterka nie wpłynie na plany zwiększenia tempa produkcji tych samolotów.
Według zaplanowanego przez Boeinga tempa produkcji, do końca 2013 r. ma ono wzrosnąć do 10 sztuk miesięcznie. Według Reutersa, eksperci uważają, że to ambitny plan.
Japońska linia ANA otrzymała jako pierwsza Dreamlinera pod koniec września 2011, z ponad trzyletnim opóźnieniem. Miesiąc później samolot poleciał w pierwszy rozkładowy rejs.
LOT ma być pierwszym europejskim przewoźnikiem, który dostanie B787. Dostawa jest opóźniona o prawie trzy lata. Według ostatnich informacji, pierwszy z ośmiu zamówionych Dreamlinerów pojawi się we flocie PLL LOT w IV kwartale 2012 r., do marca 2013 r. w barwach LOT powinno już latać pięć maszyn.
Dreamliner ma spalać 20 procent mniej paliwa niż samoloty, które zastąpi. 50 proc. struktury B787, w tym kadłub i skrzydła, jest wykonane z materiałów kompozytowych. Dzięki mniejszej wadze samolot zużywa mniej paliwa, co wpływa na ograniczenie zanieczyszczenia środowiska. Dreamliner jest także cichszy. Samolot może zabrać od 210 do 290 pasażerów na odległość ponad 15,7 tys. km.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.