"NDz": Przymus szkolny niepisany
Po zamrożeniu reformy minister Katarzyny Hall do 2014 r. o rozpoczęciu przez dziecko sześcioletnie edukacji szkolnej decydować mieli rodzice. Ale są szkoły, które nie organizują zerówek, tylko pierwsze klasy - informuje "Nasz Dziennik".
Rodzice alarmują, że w wielu szkołach jest za mało zerówek w stosunku do zapotrzebowania, w innych w ogóle się ich nie tworzy. "W bieżącym roku jest jedna zerówka, ale od przyszłego roku w naszej szkole nie będzie ich wcale. Będą natomiast dwie klasy pierwsze" - informuje Małgorzata Jechna z Prywatnej Szkole Podstawowej nr 114 przy ul. ks. Jana Sztuki. Jak podkreśla, każda szkoła prywatna rządzi się swoimi prawami.
Rekrutacja na rok szkolny 2012/2013 odbywała się, kiedy ministrem edukacji była jeszcze Katarzyna Hall. "Rodzice zapisali swoje dzieci do pierwszych klas, bo w założeniu reformy miało nie być zerówek. Nie możemy ich teraz wprowadzać w błąd. Prawdopodobnie tak już zostanie" - dodaje Jechna.
Tymczasem obywatelski projekt ustawy "Sześciolatki do przedszkola", pod którym podpisało się blisko 350 tys. Polaków, utknął na poziomie komisji. Projekt przygotowany przez inicjatywę "Ratuj maluchy" zakłada odwrócenie całej reformy minister Hall z 2009 r.
Etiopia: Pierwsza od 12 tys. lat erupcja wullkanu Hayli Gubbi
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Tajlandia: Kobieta ocknęła się tuż przed kremacją
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Kijów
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
W łonie matki ratują życie
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
UNICEF: Ponad 400 mln dzieci na świecie doświadcza ubóstwa
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
IPN reaguje na skandaliczny wpis Yad Vashem
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Lotnisko w Wilnie ponownie zamknięte z powodu nadlatujących balonów
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
