Rezultaty niedzielnych wyborów w Grecji po podliczeniu 95 proc. głosów potwierdziły, że obie partie koalicji rządzącej, która zatwierdziła oszczędnościowy program w zamian za pakiety ratunkowe, nie uzyskały większości parlamentarnej - podało greckie MSW.
Nowa Demokracja (ND) i socjalistyczna partia PASOK uzyskały łącznie 32,4 proc. głosów, co daje im 150 mandatów w parlamencie liczącym 300 deputowanych.
Przywódca greckich konserwatystów z ND Antonis Samaras i szef socjalistów Ewangelos Venizelos zapowiadali wcześniej, że podejmą próbę utworzenia rządu koalicyjnego.
ND i PASOK - partie, które dominowały na greckiej scenie politycznej przez prawie cztery dekady - płacą cenę za przeciągający się, głęboki kryzys finansowy. Do wyborów obie partie tworzyły antykryzysowy rząd koalicyjny.
Wyborcy rozgniewani dwoma latami oszczędności, na które Grecja przystała, by otrzymać wielomiliardowe pakiety ratunkowe, w obliczu groźby bankructwa, masowo odwrócili się od głównych sił politycznych, zwracając się ku mniejszym partiom.
Partia, która otrzymała najwięcej głosów, będzie miała trzy dni na próbę stworzenia koalicji. Jeśli się to nie powiedzie, kolejną próbę podejmie partia, która zajęła drugie miejsce i też będzie na to miała trzy dni. W razie kolejnego fiaska szansę dostanie partia, która zdobyła trzecie miejsce. Gdyby żadnej z tych partii nie udało się utworzyć koalicji, Grecję czekają nowe wybory.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.