Choć do inauguracji piłkarskich mistrzostw Europy zostało dwa dni, Stadion Narodowy w Warszawie tętni życiem. Działają centrum akredytacyjne, punkt odbierania biletów, biuro prasowe, a na murawie trwają ostatnie próby ceremonii poprzedzającej mecz otwarcia.
Przez centrum akredytacyjne muszą się przewinąć wszystkie osoby chcące wejść na obiekt, którym od blisko miesiąca zawiaduje UEFA. Dotyczy to nie tylko dziennikarzy, osób pracujących na stadionie, stewardów czy wolontariuszy, ale i przedstawicieli Europejskiej Unii Piłkarskiej.
Akredytacje dla rozmaitych służb różnią się kolorami, a na dokumencie dokładnie są zaznaczone strefy, do których dostęp ma dana osoba.
Szczęśliwcy, którzy wylosowali bilety na spotkania rozgrywane na Stadionie Narodowym, w usytuowanym tuż przy nim punkcie mogą je odebrać. Dane na wejściówki są drukowane na miejscu. "Ile biletów jest do odebrania? Nie wiemy dokładnie, ale jest ich na pewno bardzo dużo" - poinformowano PAP.
Przy wejściu na Stadion Narodowy montowane były w czwartek stanowiska do kontroli wchodzących na obiekt dzienniakarzy, dostarczany był katering, środki czystości, itp, itd.
W tym samym czasie, już przy zasłoniętym dachu, trwały ostatnie próby ceremonii otwarcia imprezy. W 12-minutowym pokazie, który poprzedzi mecz Polska - Grecja, weźmie udział ponad 800 tancerzy.
Spory ruch panował już w biurze prasowym, gdzie dla przedstawicieli mediów przygotowano około 800 stanowisk pracy. W środę zajętych było ponad sto, a żurnaliści przyszli głównie na inaugurującą mistrzostwa konferencję prasową z udziałem prezydenta UEFA Michela Platiniego.
"To w jakimś sensie serce stadionu. Oprócz miejsc do pracy z internetem, na dziennikarzy czekają komputery stacjonarne, kilkanaście telewizorów, gdzie będą wyświetlane nie tylko mecze, ale i najnowsze komunikaty UEFA, szafki, w których można zostawić sprzęt czy bagaż oraz prasa w wielu językach" - poinformował PAP rzecznik prasowy spółki UEFA EURO 2012 Polska Juliusz Głuski.
Jeden ze sponsorów mistrzostw przygotował w biurze prasowym kawiarnię. Jednocześnie 120 osób może spożywać w niej sałatki, ciasta, desery czy napić się kawy. Nad sprawną obsługą czuwa 30-osobowy personel. Gotówką można płacić tylko w złotówkach.
Po raz pierwszy Stadion Narodowy 50 tysiącami kibiców zapełni się w piątek. A później jeszcze podczas następnych meczów Euro 2012 w Warszawie.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.