Reklama

Tusk: Były sygnały, że Rosjanie mogą wbiec na murawę

Służby sygnalizowały, że istniało poważne ryzyko wbiegnięcia kibiców rosyjskich na murawę po meczu Polska-Rosja - poinformował w środę premier Donald Tusk. "Stąd obecność policji na stadionie" - wyjaśnił.

Reklama

"Mieliśmy sygnały od służb (...), że istniało poważne ryzyko wbiegnięcia na murawę po meczu ze strony kibiców drużyny gości. Stąd obecność policji na stadionie. Wiem, że nie wszyscy są z tego tytułu zadowoleni; UEFA ma tutaj odmienny punkt widzenia, ale to my jesteśmy odpowiedzialni za bezpieczeństwo ludzi w naszym kraju, dlatego podjęliśmy tę decyzję" - oświadczył szef rządu w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

Premier ocenił, że dzięki obecności policji "nie doszło do żadnego zajścia na stadionie, co po Wrocławiu nie było przecież wykluczone".

Tusk poinformował też, że do godz. 2 w nocy z wtorku na środę wspólnie z Rządowym Centrum Bezpieczeństwa i ministrem spraw wewnętrznych Jackiem Cichockim monitorował sytuację w mieście. Ocenił, że w nocy nie doszło do "dramatycznych zdarzeń".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
-1°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
wiecej »

Reklama