Przewodniczący niemieckiego Bundestagu Norbert Lammert (CDU) wyraził opinię, że Unia Europejska nie może na razie przyjmować nowych państw członkowskich, ponieważ obecni członkowie wciąż mają wiele do zrobienia w zakresie konsolidacji.
"Nie sądzę, żeby Unia Europejska była zdolna do poszerzenia w najbliższej przyszłości" - podkreślił w wypowiedzi, którą w niedzielę opublikuje "Welt am Sonntag". Agencje prasowe omawiają tę publikację w sobotę.
"Mamy tak wiele pilnych zadań do wykonania w zakresie konsolidacji wspólnoty, że nie powinniśmy pozwolić, by ambicja poszerzenia znów wzięła górę nad niezbędną stabilizacją" - napisał Lammert.
Przewodniczący Bundestagu przestrzegł przed przedwczesnym przyjmowaniem Chorwacji do UE. "Musimy poważnie potraktować najnowszy raport Komisji Europejskiej (o postępach Chorwacji), zwłaszcza w świetle doświadczeń, jakie mieliśmy z Bułgarią i Rumunią. Chorwacja wyraźnie nie jest jeszcze gotowa do członkostwa" - zaakcentował.
Lammert wyraził opinię, że przed państwami powstałymi po rozpadzie Jugosławii jest wprawdzie perspektywa członkostwa w UE, ale muszą one same stworzyć warunki do akcesji."Nie można pozwolić, żeby dobre zamiary zajęły miejsce udokumentowanych przemian" - dodał.
Lammert opowiedział się za kontynuacją procesu integracji europejskiej. "Nierównowaga między integracją ekonomiczną i polityczną, która doprowadziła do nieprzyjemnych turbulencji, musi zostać pilnie skorygowana" - oświadczył i dodał: "Musimy we wszystkich państwach strefy euro realizować wspólną politykę budżetową i fiskalną".
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.