Przez najbliższych 20 lat świat dalej stawiać będzie na węgiel
Zatem nie ulega wątpliwości, iż podstawą konkurencyjności branży wydobywczej w Polsce jest zwiększenie robót inwestycyjnych i to szczególnie teraz, gdy już odczuwamy znaczące spowolnienie gospodarcze. Ten proces inwestycyjny może w jakiejś perspektywie czasowej przyczynić się do wzrostu wydajności branży, czyli obniżenia importu węgla w stosunku
do eksportu.
Wartością każdej firmy wydobywczej jest posiadanie odpowiednich złóż surowców,
do których w sposób prosty można sięgnąć i również w sposób mało skomplikowany
je wydobyć. Wszystkie pozostałe sprawy, dot. infrastruktury czy wyposażenia, mają istotne znaczenie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo wydobycia, ale jest to element wyłącznie kształtowany przez ludzi.
Dlatego wszelkie informacje, choć na tym etapie tylko medialne, związane z przejęciem Bogdanki przez JSW S.A. czy ekspansję Kompanii Węglowej w nowe złoża
na Lubelszczyźnie, uważam za jak najbardziej poprawny element strategii tak jednej, jak
i drugiej spółki wydobywczej.
Podkreślałem to wielokrotnie, iż każde działanie inwestycyjne, poprawiające generalnie mechanizm wydobycia, przekłada się w sposób bezpośredni na bezpieczeństwo pracy.
W górnictwie wypadkowość pozostaje w związku z wielkością zagrożeń i ryzyka oraz poziomu kultury bezpieczeństwa. Natomiast kultura bezpieczeństwa to indywidualna wrażliwość człowieka na zagrożenia, postawa wobec ryzyka oraz przywiązanie
do wartości zgodnych z przepisami bezpieczeństwa.
Z danych Wyższego Urzędu Górniczego wynika, że niemal co drugi lub trzeci pracownik zatrudniony na dole kopalni, nakłaniany jest przez osoby bezpośrednio odpowiadające za bezpieczeństwo prowadzonych robót do podejmowania ryzyka w kontakcie z obsługiwaną maszyną lub urządzeniem. Wyniki badań, które w ostatnich latach były prowadzone przez Politechnikę Śląską, a także ostatnie wyniki badań ankietowych, przeprowadzonych przez Główny Instytut Górnictwa w jednej czwartej naszych kopalń, są zatrważające. Około jedna trzecia ankietowanych zetknęła się z poleceniami, w których planowa realizacja zadań produkcyjnych dopuszczała naruszenie zasad bezpiecznego ich wykonania.
Należy zwrócić uwagę na jeszcze jedno badanie ankietowe, dotyczące przyczyn podejmowania ryzykownych zachowań przez pracowników:
To są fakty i z tym nie powinno się polemizować.
Przedstawiane przeze mnie tylko nieliczne wyniki przeprowadzonych badań powinny być cennym materiałem wyjściowym przy opracowywaniu programów dla poprawy bezpieczeństwa w zakładach górniczych. Wyniki sygnalizowanych badań ankietowych potwierdzają również analizy przyczyn wypadków prowadzonych przez nadzór górniczy.
Bezpieczeństwo to temat niezwykle złożony i aby go rozwiązać, potrzeba żelaznej konsekwencji. Temat ten wymaga wiedzy i doświadczenia.
Górnictwo to nie tylko splot zagrożeń naturalnych czy technicznych. To również zagrożenia społeczne, stanowiące dla pracowników dodatkowe źródło stresu, osłabienia koncentracji i w efekcie mogące doprowadzić do mniej lub bardziej poważnych wypadków, o czym wskazuje nasza ostatnia statystyka wypadkowa.
Z elementem bezpieczeństwa w górnictwie nierozerwalnie związane jest szkolnictwo górnicze. Mamy bardzo dobre w tym zakresie przykłady, np. z górnictwa niemieckiego, szkoda tylko że nie potrafimy z nich skorzystać. My szkolnictwo górnicze na poziomie zawodowym w sposób lekkomyślny zlikwidowaliśmy. Dzisiaj, z uwagi na powstałą w ten sposób lukę pokoleniową i trudny rynek pracy, przyjmujemy do kopalń ludzi bardziej przypadkowych, gdzie jednym z kryteriów jest posiadanie odpowiedniego stanu zdrowia. Jedynym pozytywnym elementem w tym zakresie jest budowanie od blisko trzech lat przy niektórych wyselekcjonowanych podmiotach spółek węglowych szkół zawodowych. Jest to jak najbardziej element pozytywny, jednak na efektywność tegoż przedsięwzięcia przyjdzie nam poczekać jeszcze parę lat.
Na podstawie powyższych badań ankietowych widzimy wyraźnie, że wszelkiego rodzaju szkolenia to jedna strona medalu, natomiast praktyka, to druga strona prawdziwego życia.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.