Od dwóch dni francuskie media nie przestają wychwalać kościelnej działalności charytatywnej. To niezamierzony efekt rządowego ataku na Kościół.
W poniedziałek minister budownictwa Cécile Duflot zagroziła konfiskatą kościelnych budynków w celu rozwiązania kryzysu mieszkaniowego. Jej wypowiedź przyniosła jednak skutek odwrotny od zamierzonego. Francuzi wiedzą bowiem dobrze, że w walce z ubóstwem to właśnie Kościół znajduje się na pierwszej linii frontu - powiedział Radiu Watykańskiemu rzecznik episkopatu ks. Bernard Podvin.
„Przede wszystkim chcemy załagodzić tę polemikę. Bo najważniejsze to pomagać ubogim. I na tym polu Kościół nie ma się czego wstydzić. Zajmuje się tym od dawna. Nie potrzebuje pouczeń ze strony rządu i to wypowiedzianych w takim rewolucyjnym tonie. Świadczą o tym rzesze katolików, którzy na co dzień pracują pośród ubogich. Od dwóch dni media bardzo dużo, i to pozytywnie mówią o tym, co dla ubogich robi Kościół. Nikt nie kwestionuje społecznego zaangażowania Kościoła. Przyznają to również ci, którzy z nami nie sympatyzują. Potwierdzają to sondaże. A zatem nie chcemy wchodzić w polemikę – podkreślił rzecznik francuskiego episkopatu. – Zbliżają się święta. Trzeba się skupić na pomocy potrzebującym i walce z ubóstwem”.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.