Prymas idzie na emeryturę

66-letni abp George Carey, Prymas Kościoła Anglii, zapowiedział, że pod koniec tego roku chce ustąpić z urzędu. Jak donosi brytyjska prasa honorowy zwierzchnik światowej Wspólnoty Anglikańskiej arcybiskup Canterbury poinformuje o tym oficjalnie 8 stycznia br.

Przed ustąpieniem abp Carey pragnie wziąć jeszcze udział w obchodach 50-lecia wstąpienia na tron królowej Elżbiety II, która jest formalnie głową Kościoła Anglii. Według prawa Kościoła anglikańskiego, Prymas musi ustąpić z urzędu po ukończeniu 70 roku życia.

Abp Carey jest honorowym zwierzchnikiem ok. 70 mln członków wspólnoty anglikańskiej w ponad 160 krajach świata. Godność prymasa abp Carey przyjął w 1991 r. Jego kandydaturę uznano za kompromisową dla konserwatywnego i liberalnego skrzydła Kościoła. Wśród wiernych arcybiskup ma opinię konserwatysty, szczególnie jeśli chodzi o problemy dotyczące etyki seksualnej. Ostatnio abp Carey występował przeciwko akceptacji małżeństw homoseksualistów.

Jego przeciwnicy zarzucają mu, że jego rządy osłabiły znaczenie Kościoła oraz że nie zajmował jednoznacznej postawy wobec wielu problemów społeczno-politycznych brytyjskiego społeczeństwa.

Do powstania anglikanizmu doszło w 1534 r. Wtedy to Henryk VIII postanowił odłączyć się od Rzymu, ponieważ papież nie chciał anulować jego pierwszego małżeństwa. Przez następne 400 lat Kościół anglikański i rzymskokatolicki nie utrzymywały oficjalnych kontaktów.

Przełom nastąpił dopiero w drugiej połowie XX wieku. Jan XXIII i Jan Paweł II przyjmowali na audiencjach królową Elżbietę II, Jan Paweł II złożył też wizytę królowej w Buckingham Palace i spotkał się z prymasem Kościoła anglikańskiego. Od 1966 r. spotykają się teologowie obu wyznań, którzy szukają porozumienia w rozmaitych kwestiach. Różnica poglądów istnieje nadal w takich sprawach, jak prymat papieża, ordynacja kobiet, ważność święceń anglikańskich i pojmowanie Eucharystii.