![][1]Poparcie, jakie Kościół okazał 'wojnie obronnej z terroryzmem' stanęło dziś pod znakiem zapytania", uważa kard. Roberto Tucci. W Radiu Watykańskim jego były dyrektor generalny zwrócił uwagę na ryzyko, że traktując jeńców Al.-Kaidy, tak jak o tym informuje Amnesty International, a więc w sposób nie odpowiadający normom międzynarodowym, Amerykanie post [1]: zdjecia/tucci.jpg
"Poparcie, jakie Kościół okazał 'wojnie obronnej z terroryzmem' stanęło dziś pod znakiem zapytania", uważa kard. Roberto Tucci. W Radiu Watykańskim jego były dyrektor generalny zwrócił uwagę na ryzyko, że traktując jeńców Al.-Kaidy, tak jak o tym informuje Amnesty International, a więc w sposób nie odpowiadający normom międzynarodowym, Amerykanie postąpią tak samo jak terroryści.
"Nie chciałbym, aby kraje zachodnie godząc się na określone metody działania, przypominające metody terrorystów, zapominały o zasadach, którymi słusznie się chlubią" - powiedział włoski kardynał.
Zwrócił on także uwagę, że sojusznikiem Stanów Zjednoczonych w walce z siatką bin Ladena są rządy krajów islamskich, ale nie masy, dla których - jak na to wskazują doniesienia - wojna ta jest agresją ze strony zamożnego Zachodu. "Budzenie w ten sposób nienawiści i ducha odwetu jest dla fundamentalistów okazją do zwiększenia ich władzy a dla organizacji terrorystycznych argumentem na rzecz rekrutacji nowych członków", stwierdził kard. Tucci.
Podkreślił on, iż sami Amerykanie przyznali się, że nie są w stanie schwytać ani Osamy bin Ladena, ani mułły Omara, jednocześnie zaś ich wywiad mówi o szybkim odradzaniu się siatki terrorystycznej i groźbie nowych ataków.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.