Rozważaniom nad Psalmem 51 - znanym z pierwszego wezwania grzesznika "miserere", Ojciec Święty poświęcił katechezę podczas środowej audiencji 4 grudnia.
polskie tłumaczenie całości rozważania: 1. W każdym tygodniu Liturgia Godzin przypomina na nowo Psalm 51 (50), słynne Miserere. Rozważaliśmy już kilkakrotnie niektóre jego fragmenty. Obecnie zatrzymamy się szczególnie nad jednym ustępem tej wielkiej prośby o przebaczenie, nad wierszami 12-16. Należy przede wszystkim zwrócić uwagę, że w oryginale hebrajskim trzykrotnie powraca słowo "duch", wypraszany u Boga jako dar i przyjęty przez Jego skruszone stworzenie: "Odnów w mojej piersi ducha niezwyciężonego! ... Nie odbieraj mi świętego ducha swego! ... Wzmocnij mnie duchem ochoczym!" (ww. 12.13.14). Uciekając się do terminu liturgicznego możemy mówić niemal o "epiklezie", to jest o potrójnym przyzywaniu Ducha, który jak podczas stworzenia unosił się nad wodami (por. Rdz 1, 2), a dzisiaj przenika do duszy wiernego, rozlewając nowe życie i unosząc ją z królestwa grzechu do nieba łaski. 2. W "duchu", o którym mówi Psalmista, Ojcowie Kościoła widzą skuteczną obecność Ducha Świętego. I tak św. Ambroży przekonany jest, że chodzi o jedynego Ducha Świętego, który "żarzył się w prorokach, którego [Chrystus] tchnął w apostołów, który zjednoczył się z Ojcem i Synem w sakramencie chrztu" ( Lo Spirito Santo I, 4, 55: SAEMO 16, str. 95 ). To samo przekonanie wyrażają inni Ojcowie, jak Dydym Ślepiec z Aleksandrii w Egipcie i Bazyli z Cesarei w swych traktatach o Duchu Świętym ( Didimo il Cieco, Lo Spirito Santo, Roma 1990, str. 59; Basilio di Cesarea, Lo Spirito Santo, IX, 22, Roma 1993, str. 117 i nast.). Tenże św. Ambroży, zauważywszy, że Psalmista mówi o radości, ogarniającej duszę, która otrzymała wielkodusznego i potężnego Ducha Bożego, komentuje: "Wesele i radość to owoce Ducha a Duch Najwyższy jest tym, na czym przede wszystkim stoimy. Ten zatem, kogo ożywił Duch Najwyższy, nie popadnie w niewolę, nie będzie niewolnikiem grzechu, nie potrafi być niezdecydowanym, nie błąka się tu i tam, nie waha się w wyborze, lecz postawiony na skale stoi twardo na nogach, które się nie uginają" ( Apologia del profeta David a Teodosio Augusto, 15,72: SAEMO 5,129 ). 3. Wspominając trzykrotnie o "duchu", Psalm 51 (50), po opisie w poprzednich wierszach mrocznego więzienia winy, otwiera się na jasną krainę łaski. Jest wielkim przełomem, który porównać można do nowego stworzenia: jak na początku Bóg tchnął swego ducha w materię i dał początek osobie ludzkiej (por. Rdz 2,7), tak teraz ten sam Duch Boży od-twarza (por. Ps 51, 12), odnawia, przemienia i przeobraża skruszonego grzesznika, obejmuje go znów (por. w. 13) i pozwala mu uczestniczyć w radości zbawienia (por. w. 14). Człowiek, ożywiony Duchem Bożym, wchodzi teraz na drogę sprawiedliwości i miłości, jak czytamy w innym Psalmie: "Naucz mnie czynić Twą wolę, bo Ty jesteś moim Bogiem. Twój dobry duch niech mnie prowadzi po równej ziemi" (Ps 143 [142], 10). 4. Doświadczywszy tego wewnętrznego odrodzenia modlący się staje się świadkiem: obiecuje Bogu "nieprawych nauczyć dróg" dobra (Ps 51,15), tak aby mogli, niczym syn marnotrawny, powrócić do domu Ojca. W ten sam sposób św. Augustyn, po przebyciu mrocznych dróg grzechu, odczuł potem potrzebę złożenia w swych "Wyznaniach" świadectwa wolności i radości ze zbawienia. Ten, kto zaznał miłosiernej miłości Boga, staje się jej żarliwym świadkiem, przede wszystkim wobec tych, którzy są jeszcze wplątani w sieci grzechu. Pomyślmy o postaci Pawła, który porażony przez Chrystusa na drodze do Damaszku, przeobraża się w niezmordowanego misjonarzem łaski Bożej. 5. Po raz ostatni modlący się spogląda na swoją ciemną przeszłość i woła do Boga: "Od krwi uwolnij mnie, Boże, mój Zbawco" (w. 16). Wspomniana tutaj "krew" rozmaicie interpretowana jest w Piśmie. Aluzja, włożona w usta króla Dawida odnosi się do zabicia Uriasza, męża Batszeby, kobiety, której pożądał władca. W znaczeniu bardziej ogólnym sformułowanie to odnosi się do pragnienia oczyszczenia ze zła, z przemocy, z nienawiści, stale obecnych w sercu człowieka ze swą ponurą i szkodliwa siłą. Teraz zaś usta wiernego, oczyszczone z grzechu, wyśpiewują Panu. Fragment Psalmu 51 (50), który rozważaliśmy dzisiaj, kończy się właśnie zobowiązaniem się do głoszenia "sprawiedliwości" Boga. Termin "sprawiedliwość", jak często to się dzieje w języku biblijnym, nie określa tu karzącego działania Boga w stosunku do zła, lecz wskazuje raczej na rehabilitację grzesznika, albowiem Bóg ukazuje swą sprawiedliwość, czyniąc prawych z grzeszników (por. Rz 3,26). Bogu nie zależy na śmierci nikczemnika, lecz chce, by odstąpił od swego postępowania i żył (por. Ez 18,23).
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.