16 stycznia w Watykanie i na całym świecie opublikowano "Notę doktrynalną dotyczącą pewnych kwestii związanych z udziałem i postawą katolików w życiu politycznym". [Przeczytaj cały dokument ![][1]][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: tematcaly.php?idenart=1042782002
Nota jest skierowana do Biskupów Kościoła Katolickiego, a w sposób szczególny do katolickich polityków i do wszystkich świeckich wiernych wezwanych do uczestnictwa w życiu publicznym i politycznym w społeczeństwach demokratycznych. Opublikowanie jej uznała za stosowne Kongregacja Nauki Wiary po wysłuchaniu opinii Papieskiej Rady ds. Świeckich. Dokument prezentowali w warszawskiej siedzibie Sekratariatu Episkopatu rektor KUL ks. prof. Andrzej Szostek, prowincjał dominikanów o. Maciej Zięba OP, rzecznik Episkopatu o. Adam Schulz oraz redaktor naczelny "Więzi" Zbigniew Nosowski. Prezentacja odbyła się równolegle do tej w Watykanie. Zdaniem Nosowskiego "Nota doktrynalna dotycząca pewnych kwestii związanych z udziałem i postawą katolików w życiu politycznym" stanowi bardzo mocne wezwanie do kształtowania życia publicznego nie tylko przez udział w wyborach. Jednocześnie wyraźnie rozgranicza między rolą duchownych, którzy wykładają zasady moralne, a świeckimi i ich stowarzyszeniami, aplikującymi je w konkretnej rzeczywistości. Dokument wypowiada się przeciwko, jak to określił Nosowski, monopolizowaniu inspiracji chrześcijańskiej przez jedno ugrupowanie czy ideologię, choć z drugiej strony nie w każdej partii może być obecny katolik. - W SLD w obecnym kształcie nie potrafię sobie wyobrazić katolika o poprawnie uformowanym sumieniu - zaznaczył redaktor naczelny "Więzi". Jego zdaniem również z niniejszej noty wynika tak samo, że katolik nie powinien być członkiem partii skrajnie antydemokratycznych. Może natomiast należeć do różnych partii odwołujących się do społecznego nauczania Kościoła. - W Polsce katolik nie ma zbyt dużego wyboru - przyznał Nosowski. - Fakt, iż Kościół popiera jakieś zasady moralne nie oznacza, iż mają one charakter wyznaniowy - wskazał mówca. Z drugiej strony fakt pluralizmu nie może być podstawą relatywizmu w podchodzeniu do demokracji. - Demokracja nie może oznaczać instytucjonalizacji relatywizmu - zaznaczył Nosowski. rektor KUL ks. prof. Andrzej Szostek opowiada o dokumencie (fot. ad) - Pluralizm technicznych rozwiązań nie może oznaczać pluralizmu fundamentów etycznych - wtórował mu rektor KUL ks. prof. Andrzej Szostek. Pluralizmowi kulturowemu i politycznemu nie może bowiem towarzyszyć pluralizm moralny. Lubelski etyk wyjaśnił jednocześnie, że Kościół nikomu nie wmawia "naturalnej etyki", a jedynie ją przywołuje. Podobnie czyni np. Konstytucja RP, gdy przedstawia katalog praw człowieka, traktowanych jako wrodzone, przedustawowe. Przypomniał, że Nota przypomina fundamentalne prawdy wiary katolickiej, które mają zostać przełożone na praktykę społeczną i polityczną. Ostrzega zarówno przed brakiem zaangażowania katolików w politykę, jak i przez takim zaangażowaniem, które zapomina o nauczaniu społecznym Kościoła. - Polityk musi działać jako człowiek mający jedno sumienie. Nie można swych przekonań religijnych zostawić w kapliczce i zająć się działalnością polityczną. Istnieje moralny obowiązek spójności - stwierdził ks. Szostek. Również prowincjał dominikanów o. Maciej Zięba OP wskazał, że Nota podkreśla konieczność zaangażowania się katolików. Jego istotą jest budowanie społeczeństwa obywatelskiego, rozumianego jako zbiór świadomych podmiotów troszczących się o dobro wspólne. W zaangażowaniu tym jednak istnieją pewne granice, z których najważniejszą jest świętość ludzkiego życia. - Sfera moralna musi być nadrzędna wobec sfery politycznej - podkreślił o. Zięba. Jego zdaniem watykański dokument nie wskazuje żadnej trzeciej drogi między socjalizmem a kapitalizmem, lecz każe głęboko zaangażować się "tu i teraz", zwłaszcza w troskę o najsłabszych i tworzenie kultury sprzyjającej życiu. Przyznał też, że Kościół nie uzurpuje sobie prawa do monopolu na prawdy z dziedziny życia społecznego.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.