Strażacy z różnych wyznań modlili się wspólnie w Puńcowie k. Cieszyna. Z udziałem zwierzchnika Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce bp. Janusza Jaguckiego odbyło się tam 12 marca V Ekumeniczne Spotkanie Strażaków.
Podczas nabożeństwa, odprawionego w kościele ewangelickim oraz krótkiej modlitwy w sąsiednim kościele rzymskokatolickim, strażacy zawodowi i ochotnicy dziękowali za Bożą pomoc w minionym roku i prosili o dalsza bezpieczną służbę. Zagrała strażacka orkiestra z podczęstochowskiego Mykanowa, a złoty medal "Za zasługi dla pożarnictwa" otrzymał ewangelicki biskup cieszyński Paweł Anweiler. - Wiem, jak wielki jest strach, który przeżywacie wy i wasze rodziny, kiedy - dosłownie - idziecie w ogień - mówił bp Jagucki, dziękując strażakom za ich służbę. - Teraz jestem już tylko członkiem wspierającym, ale kiedy brałem udział w akcjach, to się modliłem, żeby się dobrze skończyły - powiedział strażak z Puńcowa Antoni Dadok, którego trzej synowie i wnuk kontynuują rodzinne tradycje pożarnicze. W puńcowskim spotkaniu udział wzięli głównie strażacy z województwa śląskiego, a także prezes Synodu Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce ks. Jan Gross, przedstawiciel rzymskokatolickiego ordynariusza bielsko-żywieckiego ks. Józef Budniak oraz śląscy i ogólnopolscy kapelani strażaccy różnych wyznań. Pożarnicze władze reprezentowali: wiceprezes Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP druh prof. Marek Trombski, śląski wojewódzki komendant Państwowej Straży Pożarnej Janusz Skulich oraz były komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Zbigniew Meres. Całość zorganizował ewangelicki kapelan polskich strażaków ks. Adam Glajcar, Gmina Goleszów oraz puńcowska Ochotnicza Straż Pożarna. Ta ostatnia, która istnieje już od 110 lat, szczyci się tym, że zawsze obowiązywała w niej polska komenda; nawet wtedy, gdy jej członkowie zabezpieczali wizytę cesarza Franciszka Józefa.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.