Karę dożywotniego więzienia za bluźnierstwo przeciw prorokowi Mahometowi wymierzył sąd w Fajsalabadzie chrześcijaninowi domagającemu się poszanowania praw pakistańskich katolików.
Ranjha Masih, 52-letni pracownik Miejskiego Zakładu Oczyszczania w Fajsalabadzie, znany był ze swego aktywnego zaangażowania w protesty przeciwko wprowadzeniu drastycznych kar za bluźnierstwo. Przed pięciu laty, bezpośrednio po jego aresztowaniu, policja zniszczyła dom, w którym mieszkał wraz z żoną i sześciorgiem dzieci. Przekazująca tę wiadomość azjatycka agencja UCAN zaznacza, że pakistańscy sędziowie obawiają się obecnie wydawania wyroków zgodnie z własnym sumieniem. Przed sześciu laty bowiem ekstremiści islamscy zamordowali sędziego, który wydał wyrok uniewinniający dwóch chrześcijan oskarżonych o bluźnierstwo przeciw Mahometowi.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.