Na polu namiotowym Przystanku Woodstock stanął kilkumetrowy biały krzyż. Pierwszej modlitwie z zainteresowaniem przypatrywali się woodstockowicze. [**Podyskutuj na FORUM (zarejestruj się)![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?t=198
600 ewangelizatorów w kolorowym i rozśpiewanym marszu przeszło wczoraj wieczorem przez Żary w drodze na Przystanek Woodstock. Wyróżniały ich wielkie, kolorowe flagi z napisami: "Jezus żyje" oraz "Alleluja", a także czerwone i żółte koszulki z napisami: "Otwórz swoje serce". Ewangelizatorzy rozbili swoje namioty tworząc chrześcijańską wioskę usytuowaną na końcu pola namiotowego. Krzyż stanął przy kilkumetrowym obrazie przedstawiającym twarz Jezusa. Po poświęceniu rozpoczęło się nieustanne czuwanie modlitewne. We Mszy św. poprzedzającej wyjście na pole Woodstocku bp Edward Dajczak raz jeszcze przypomniał ewangelizatorom cel ich obecności na Przystanku Woodstock. Nawiązując do tajemnicy Zesłania Ducha Świętego biskup mówił: - Powinniście być dla ludzi parakletami - pocieszycielami. Głosiciel ma być obrońcą i pocieszycielem człowieka. W tej chwili ważne jest tylko to, by stać się dla braci i sióstr na Woodstocku objawieniem delikatności Boga. Po Mszy św. rozpoczęła się nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu, która odbywać się będzie w kaplicy wieczystej adoracji przy kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarach. Do końca trwania ewangelizacji do południa odbywać się będą spotkania modlitewne w kościele, a po południu ewangelizatorzy podejmą ewangelizację w mieście i na polu namiotowym. Wśród 600 ewangelizatorów jest 30 kapłanów, 15 diakonów, 60 kleryków i 20 sióstr zakonnych.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.