Wprowadzenie nie mniej niż jednej godziny lekcyjnej tygodniowo przedmiotu "edukacja seksualna" od szkoły podstawowej do ponadgimnazjalnej włącznie - proponuje Ruch Palikota. Projekt zmian w ustawie o systemie oświaty trafił już do Sejmu.
"Chcemy nauczyć młodych ludzi szacunku dla siebie i innych" - powiedział posłanka RP Halina Szymiec-Raczyńska na czwartkowej konferencji prasowej.
Propozycja Ruchu zakłada, że szkoły podstawowe, gimnazja i szkoły ponadgimnazjalne będą organizowały naukę przedmiotu "edukacja seksualna" w wymiarze nie mniej niż jednej godziny lekcyjnej tygodniowo od pierwszej klasy szkoły podstawowej.
"Chcemy, by (młodzi ludzie) rozumieli, co to jest przemoc seksualna i nauczyli się stawiać granice, by szanowali odmienność płciową i przeciwdziałali dyskryminacji" - powiedziała Szymiec-Raczyńska. Zaznaczyła, że chodzi o to, by program nauki był przemyślany i dostosowany do możliwości poznawczych dzieci w danym wieku.
Zgodnie z projektem, przedmiot miałby obejmować m.in. informacje na temat kształtowania wolnych od przemocy, partnerskich relacji w związkach, równości płci w społeczeństwie, mechanizmów i przejawów oraz metod przeciwdziałania dyskryminacji, przemocy fizycznej, psychicznej, seksualnej i ekonomicznej, a także świadomego rodzicielstwa oraz sposobów zabezpieczania się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, w tym HIV/AIDS.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.