Krzyż jest wcześniejszy niż wszelkie podziały - doszli do wniosku uczestnicy dyskusji "dwóch ambon", jaka 10 września odbyła się w bazylice dominikanów w Lublinie.
Spotkanie pod hasłem "Krzyż w życiu luteran i katolików" było kolejnym z cyklu "dwóch ambon", organizowanego przez Dominikańską Fundację "Ponad Granicami". Przez cały tydzień lubelscy dominikanie przygotowują się do przeżywania uroczystości Podwyższenia Krzyża Świętego. Pastor Roman Pawlas, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Tomaszowie Mazowieckim i duszpasterz młodzieży, zauważył, że krzyż to najważniejszy motyw ewangelizacyjny, który wiąże się z silnie funkcjonującym w wyobraźni ewangelickiej obrazem pielgrzymowania. - Krzyż zawsze będzie na wzniesieniu, będzie widoczny, będzie wymagał wznoszenia się i pokonywania odległości - mówił. - Z różnych stron góry można podchodzić, byleby iść do góry i stanąć pod krzyżem - dodał. Zwrócił też uwagę na lokalizację przeżywania krzyża w kontekście ekumenicznym. Tomaszów Mazowiecki to pierwsze miasto w archidiecezji łódzkiej, gdzie odbywały się ekumeniczne Drogi Krzyżowe. - Jestem szczęśliwy, że możemy uczestniczyć w czymś, co jest bardzo wizualne i kiedyś nie mieściło się w duchowości ewangelickiej, a teraz nie mamy z tym problemu - powiedział pastor. Dodał, że Droga Krzyżowa, której nie było w tradycji ewangelickiej, jest teraz wspólnym dobrem katolików i luteran. - Krzyż jest wcześniejszy niż jakiekolwiek podziały - zauważył ks. dr Alfred Wierzbicki, etyk i poeta. Tłumaczył, że to w krzyżu można odnaleźć miejsce spotkania, bo jest wspólną rzeczywistością chrześcijaństwa, będąc jednocześnie sprawą nie tylko chrześcijan. Ks. Wierzbicki zwrócił uwagę, że w każdym człowieku jest bunt przeciw krzyżowi. - Droga do chwały prowadzi przez wyniszczenie. Nie łudźmy się, że jest to łatwe do zaakceptowania - powiedział. Zaznaczył, że właśnie dlatego w każdym człowieku jest też Ogrójec, pamięć o modlitwie Jezusa w obliczu męki i wyborze posłuszeństwa. - W okresie pierwszej ewangelizacji krzyż stanowił największe wyzwanie i tak jest do dziś. Gdybyśmy w sobie tego oporu nie odkrywali, nasza wiara się nie rozwinie - podkreślił. Ks. Wierzbicki zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo "zrobienia skrótu z krzyża", kiedy uwaga skupia się na cierpieniu. - Cierpienie jest złem, którego Bóg nie chce. To nie cierpienie jest celem, ale wyzwolenie od niego - przypominał i postulował wyprowadzenie przeżywania krzyża z "zaułka dolorystycznego". Zaznaczył, że w pobożności katolickiej najczystszym źródłem miłości krzyża jest Eucharystia, ze słowami: "Oczekujemy przyjścia w chwale". - W umęczonym Chrystusie też jest piękno, niewidoczne, a jednak ci, którzy stali pod krzyżem, już uczestniczyli w chwale - stwierdził mówca. Obaj prelegenci byli zgodni, że w przeżywaniu krzyża u luteran i katolików nie ma istotnych różnic. Znaleźli porozumienie także na gruncie sztuki, zauważając, jak przenikają się różne wpływy, kiedy kantaty Bacha są dobrem i luteran, i katolików, a nabożeństwo Drogi Krzyżowej bywa wzbogacane o jeszcze jedną stację - Zmartwychwstanie, inspirowaną ikonami prawosławia. Obaj uznali to za cenne. - Powinniśmy krzyżować swoje drogi i patrzeć na siebie - oświadczył pastor Pawlas. Spotkania "dwóch ambon" nawiązują do dyskusji, jakie w XVII wieku toczyły się w Lublinie między katolikami i arianami także w kościele dominikanów. Dyskusja poświęcona rozumienia krzyża odbyła się w ramach uroczystości Podwyższenia Krzyża Świętego. Przypadają one 14 września, ale obchody rozpoczęły się już tydzień wcześniej. Ten rok to jubileusz 750-lecia obecności dominikanów w Lublinie, dlatego odpust ma bogaty program: znalazły się w nim m.in. koncert organowy Roberta Hugo z Pragi i wieczór poezji Jana Pawła II z wierszami w wykonaniu Anny Seniuk, Joanny Szczepkowskiej i Krzysztofa Kolbergera. Głównej Mszy św. odpustowej w niedzielę przewodniczyć będzie metropolita lubelski abp Józef Życiński. Następnie odbędzie się procesja z Liturgią Słowa, przygotowana przez parafię prawosławną. Odpust zakończy się biesiadą z bigosem i muzyką.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.