O przeciwdziałaniu odradzającemu się pogaństwu

W Kościele Prawosławnym Boże Narodzenie przypada 7 stycznia. Zdaniem hierarchy tendencje do marginalizowania chrześcijaństwa widoczne są np. w dyskusji o preambule Konstytucji Europejskiej i "postępującej dechrystianizacji". Biskup ubolewa, że "wtedy, gdy wkład kultury pogańskiej dla rozwoju Europy jest dostrzegany i eksponowany, w tym samym czasie z uporem wyrzuca się z niej dwutysiącletni wkład chrześcijaństwa". Prawosławny biskup wyraża niepokój, że w Europie Zachodniej maleje liczba osób przyznających się do chrześcijaństwa. "Laicyzacja tych krajów, przy braku propozycji duchowego bogactwa ze strony Kościołów, doprowadziła do tego, że świątynie są tam puste" - pisze 38-letni hierarcha. Bp Jakub zachęca do przeciwdziałania "odradzającemu się pogaństwu i ateizacji społeczeństwa" poprzez dzielenie się bogactwem wiary i nadzieją życia wiecznego. "Nasza wiara daje nam radość życia, gdyż wszelkie utrapienia i trudności tego doczesnego życia stają się niczym w perspektywie wiecznego przebywania z Bogiem w jego Królestwie niebieskim. Tę radość i nadzieję powinniśmy nieść światu" - głosi orędzie. Podobne w tonie orędzie wystosował z okazji Bożego Narodzenia cały Święty Sobór Biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Hierarchowie zauważają z ubolewaniem, że w dzisiejszym świecie "obserwujemy osłabienie wiary i miłości do Chrystusa". Piszą też o "osłabieniu wiary i miłości do Chrystusa" i zauważają, że "świat coraz bardziej pogrąża się w otchłań grzechu" pozbawiając się - jak pisał św. Łukasz Ewangelista - "jedynego, co jest potrzebne". W Polsce mieszka około 550 tys. wyznawców prawosławia. Największe skupisko około 300 tys. wiernych znajduje się na Białostocczyźnie. Cerkiew Prawosławna w Polsce składa się obecnie z 6 diecezji i Prawosławnego Ordynariatu Wojska Polskiego (łącznie 223 parafie). W odróżnieniu od chrześcijan zachodnich, świętujących od wieków Boże Narodzenie 25 grudnia, większość prawosławnych obchodzi to święto 7 stycznia. Wynika to z faktu, że posługują się oni kalendarzem juliańskim, który w stosunku do obowiązującego niemal wszędzie na świecie kalendarza gregoriańskiego jest "opóźniony" o 13 dni. Stąd biorą się różnice w datach wszystkich wspólnych skądinąd świąt kościelnych między katolikami a prawosławnymi.