400 osób bawiło się na zorganizowanym po raz drugi w Kielcach chrześcijańskim balu bezalkoholowym. Dochód z imprezy i datki wrzucane do puszki zostaną przeznaczone na dożywianie w szkołach dzieci z ubogich rodzin.
Bawili się starsi i młodzi. Niecierpliwi przybywali już na godzinę przed rozpoczęciem. O godz. 20 ruszył polonez na 200 par, a potem tańczono niemal bez przerwy. Przebojem imprezy znów był taniec integracyjny, inspirowany tańcami z dawnych wieków. Była też zorba, tańce lednickie i tańce chasydzkie. Przeprowadzono także konkurs rock & rolla i can cana. Jedną z atrakcji wieczoru były bańki mydlane wydmuchiwane w powietrze przez dwie maszyny. Bal zakończył się bladym świtem walcem cesarskim, do którego wodzireje przygotowali profesjonalne układy. Na dożywianie w szkołach dzieci z ubogich rodzin przeznaczony zostanie nie tylko dochód ze sprzedaży biletów. Zbierano również pieniądze do puszki za specjalnie zamówione utwory muzyczne. Odbyła się też loteria fantowa. - Dożywiamy dziesięcioro dzieci, ale potrzeby w parafii są znacznie większe - powiedział KAI ks. proboszcz Jan Iłczyk. Wyznał, że powodzenie imprezy przeszło jego najśmielsze oczekiwania. W ciągu tygodnia bilety wykupiło 400 osób, a dalsze 100 oczekiwało na ewentualne rezygnacje. Pojedynczy bilet kosztował tylko 50 zł. Zabawę prowadzili ubrani we fraki i fantazyjne, kolorowe cylindry trzej wodzireje: bracia Józef i Kazimierz Hojnowie oraz Marcin Brodziński, którzy organizują m.in. spotkania młodzieży nad Lednicą. Impreza odbyła się w Sali Lustrzanej Wojewódzkiego Domu Kultury, pamiętającej przedwojenne bale karnawałowe, która może jednak pomieścić tylko 200 tańczących par. Organizatorem zabawy była parafia św. Józefa Robotnika.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.