W Warszawie zakończyły się dwudniowe obrady 327. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski. Zbiegły się one z historycznym momentem wejścia Polski do Unii Europejskiej i właśnie tematyka integracji zdominowała obrady biskupów.
Dyrektor OCIPE zwrócił również uwagę, że integracja z krajami UE jest wyzwaniem dla duszpasterskich placówek polonijnych w Europie, bowiem zwiększy się liczba Polaków pracujących lub uczących się w krajach Unii. Jak zauważył, szansy na poprawę polskiego życia ekonomicznego szuka się w funduszach unijnych. Pieniądze z funduszy strukturalnych nie są łatwymi pieniędzmi, i uzyskanie ich wiąże się z długotrwałą i szczegółową procedurą. Kościół już z nich korzysta na przykład z refundowania środków na odnowę zabytków czy różnych programów młodzieżowych. Dlatego, zdaniem ks. Trzeciaka, nieusprawiedliwione jest zniechęcenie, apatia, szukanie winnych i przerzucanie frustracji na kogoś innego - tym razem na Unię. Kościół mógłby silniej uwrażliwiać samorządy i organizacje obywatelskie w sprawie zmian na rynku pracy. Po wejściu do Unii Europejskiej będą musiały poprawić się w Polsce standardy prawa, wzrośnie także świadomość prawa u obywateli, z czasem załatwienie sprawy w sądzie może być coraz szybsze. Kościół powinien liczyć się z tym, że mogą się pojawić różnego rodzaju roszczenia, a skoro tak, to podstawowy jest "porządek w papierach" - przestrzega ks. Trzeciak. Żeby uniknąć kłopotów, trzeba samemu porządnie przestrzegać prawa i wymagać tego od innych. Nie wszystko wiąże się z ponoszeniem wielkich kosztów finansowych, warto korzystać z nowoczesnych środków jak wolontariat. Zmiany w prawie wymagają ze strony Kościoła stałego monitoringu, bowiem wiele niewinnych z pozoru przepisów może zawierać poważne problemy natury moralnej.
Jeśli możesz wynająć Wenecję na ślub, możesz płacić więcej podatków" - brzmiał napis.
Polski kardynał był jednym z wielu hierarchów, z którymi papież spotkał się rano na audiencjach.
Iran zostanie "surowo ukarany" za każdy pocisk wystrzelony na Izrael,
Holandia zwróciła 119 artefaktów zrabowanych z Nigerii w czasach kolonialnych.
Eskalacja zbrodni wojennych i naruszeń praw człowieka, w tym brutalne ścięcia głów, rozczłonkowanie.
Pod zmasowanym atakiem znalazły się dzielnice mieszkalne, szpitale i obiekty sportowe.