Jak podały Informacyjna Agencja Radiowa i TVN Pomorski region Federacji Młodych Socjaldemokratów (FMS) domaga się przeniesienia nauki religii ze szkół do kościołów. Działacze FMS w Pomorskiem zapowiadają akcję zbierania podpisów pod petycją w tej sprawie. Chcą ją następnie przekazać ministrowi edukacji narodowej i sportu.
Jak powiedział przewodniczący pomorskiej "młodzieżówki" SLD Paweł Wolny, najpóźniej w środę organizacja rozpocznie zbieranie podpisów w Gdańsku, Gdyni, Słupsku i Malborku. Akcja będzie trwać do końca lipca. Inicjatywę działaczy młodzieżówki na Pomorzu popiera szef FMS Grzegorz Pietruczuk. Szkoła jest instytucją państwową i wedle nas powinna być świecka - powiedział w poniedziałek. Pietruczuk liczy na to, że również pozostałe regiony Federacji przyłączą się do akcji. Chcemy zbierać podpisy i te regiony, które będą chciały to się do tego przyłączą. Z tego co wiem, większość wojewódzkich struktur FMS jest tym zainteresowana - dodał. Pietruczuk pytany, dlaczego FMS chce zniesienia nauki religii w szkołach tłumaczył, że to problem świeckości życia publicznego w Polsce. Szkoły zatrudniają tysiące katechetów na koszt państwa, a uważam, że powinno być tak jak kiedyś, kiedy byłem dzieckiem: lekcje religii odbywały się w kościele i kto chciał, to na nie uczęszczał - podkreślił. W uchwale władz pomorskiej FMS podkreślono, że artykuł 53 konstytucji gwarantuje każdemu obywatelowi prawo do nieujawniania swoich przekonań religijnych. Religia jako przedmiot nauczania w szkole nie pozwala młodym ludziom na korzystanie z tego prawa - czytamy w dokumencie. Obawa przed brakiem społecznej akceptacji szczególnie na wsiach i w małych miasteczkach stanowi skuteczną barierę przed przyznaniem się do swoich prawdziwych poglądów - głosi uchwała. Kierownictwo pomorskiej FMS sprzeciwia się jednocześnie finansowaniu katechetów z pieniędzy podatników. Zdaniem młodych działaczy lewicy, za pensje nauczycielskie dla księży powinni płacić rodzice, którzy chcą posyłać swoje dzieci na religię. Religia w szkole, często między innymi przedmiotami, nie zmusza do religijnej zadumy, a jej rola jest przez to marginalizowana. Przeniesienie jej do kościołów spowoduje, że będą na nią uczęszczać ci, którzy rzeczywiście chcą, a miejsce nada religii odpowiednia powagę - uważają działacze pomorskiej FMS. Trudno mi się ustosunkować do czegoś, co ma charakter prywatnej inicjatywy młodych ludzi. Nauczanie religii w szkołach, to realizacja postanowień konkordatu i ustawy o szkolnictwie. Myślę, że ci młodzi ludzie powinni znać te dokumenty - powiedział metropolita gdański, ks. abp Tadeusz Gocłowski. Podyskutuj o tym na FORUM
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.