Arcybiskup senior Kazimierz Majdański i biskup warszawsko-praski Kazimierz Romaniuk otrzymali tytuł honorowego obywatela Warszawy.
Wraz z nimi tytuł przyznano Jerzemu Majewskiemu, który był prezydentem stolicy w latach 1967-1982, i Szymonowi Szurmiejowi - twórcy i dyrektorowi Teatru Żydowskiego. Wręczenie tytułów miało miejsce na uroczystej sesji Rady Miasta na Zamku Królewskim. Ks. prałat Krzysztof Ukleja, dyrektor Caritas warszawsko-praskiej, otrzymał tytuł Zasłużony dla m. st. Warszawy. Nieobecny na uroczystości abp Majdański przekazał jej uczestnikom przesłanie, w którym stwierdził, że jego legitymacją honorowego obywatela stolicy jest troska o rodzinę. - Dziękuję za pamięć o weteranie obozów, który do końca chce służyć i dawać świadectwo o tym, że Polska jest Bogiem silna. A nasz Bóg jest Bogiem życia! - stwierdził hierarcha. Honorowymi obywatelami Warszawy, "którym ciągle dają świadectwo brzozowe krzyże", nazwał powstańców sprzed 60 laty, gdyż także dzięki ich ofierze powstało z ruin to "niezłomne miasto". Abp Majdański jest założycielem Instytutu Studiów nad Rodziną Akademii Teologii Katolickiej w Łomiankach k. Warszawy. Jako kleryk, w latach 1939-1945 był więźniem hitlerowskich obozów koncentracyjnych Sachsenhausen i Dachau. Święcenia kapłańskie przyjął w 1945 roku w Paryżu. Od 1962 roku był biskupem pomocniczym diecezji włocławskiej. W 1979 roku został mianowany biskupem szczecińsko-kamieńskim, od 1992 roku jest arcybiskupem "ad personem". W 1991 roku został odznaczony Wielkim Krzyżem Zasługi z Gwiazdą za wkład w dzieło pojednania polsko-niemieckiego. Biskup Kazimierz Romaniuk jest ordynariuszem diecezji warszawsko-praskiej. Przetłumaczył Stary i Nowy Testament. Jego samodzielna praca nad tłumaczeniem jest pierwszym tego rodzaju dokonaniem od czasów przekładu na język polski Bibli przez ks. Jakuba Wujka w 1599 roku. Wśród wyróżnionych tytułem honorowego obywatela Warszawy są m.in. papież Jan Paweł II i kard. Józef Glemp, Józef Piłsudski, Ignacy Jan Paderewski, Maria Skłodowska-Curie i Władysław Bartoszewski.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.